Kinga Szostko jest aktywistką, działaczką społeczną, prezeską fundacji prospoleczna.org. Od lat edukuje rodziców na temat internetowych zagrożeń dla dzieci. W tym celu nie tylko prowadzi konto na Instagramie, gdzie śledzi ją już prawie 62 tys. użytkowników, ale również portal bezpiecznedziecko.org.
Dzieci bawią się w "hipnozę"
Ekspertka opublikowała ostatnio wiadomość, którą dostała od jednej z nauczycielek. Opisała w niej nową zabawę, która zdobywa popularność wśród dzieci w klasach I-VI.
"Z wywiadu, który przeprowadziłam wśród uczniów, dowiedziałam się, że osoba siedząca masowała skronie, powtarzając w kółko słowa, które wprowadzały w trans daną osobę - dziewczynka z klasy V płakała, że widzi swoich rodziców, a inna widziała lalkę, która koleżanka kazała jej dusić" -czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Likwidacja zadań domowych. Opinie są podzielone
Nauczycielka podkreśliła, że zabroniła swoim uczniom grania w tę grę. Swoją wiadomością chciała jednak ostrzec przed nią również innych zarówno pedagogów, jak i rodziców, którzy mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, co robią ich dzieci. Ekspertka przyjrzała się sprawie. Jej wnioski są alarmujące.
"Ta gra powoduje, że nawet tak doświadczonej osobie jak ja 'kłaki stają dęba'. Ten trend to okultyzm w czystej postaci. Jej masowe użycie przez dzieci to scenariusz z największego koszmaru..." - zaznaczyła Kinga Szostko.
Wspomniana przez nauczycielkę gra polega na pozorowaniu hipnozy. Według opublikowanych w sieci nagrań jedna osoba masuje głowę drugiej, która leży oparta o jej kolana. Wypowiada jak mantrę konkretne słowa, wprowadzając tym samym uczestnika zabawy w swego rodzaju trans. Nie wiadomo czy dzieciom rzeczywiście to się udaje, czy to jedynie siła sugestii, jednak w sieci powtarzają się komentarze o grozie, którą to wywołuje.
"Pewnie nie jest to typowa 'hipnoza', a raczej trans, natomiast nigdy nie wiesz, co się zadzieje z danym dzieckiem pod wpływem takiego zachowania... Są dzieci, które po koszmarach sennych długo dochodzą do siebie, a tu? Kto wie, co czai się w ich umysłach i jakie to będzie miało na nie wpływ? NIKT" - podkreśliła w jednym z komentarzy Szostko.
"Proszę każdego rodzica, który jest zainteresowany losem swojego dziecka, każdego pedagoga, który z dziećmi pracuje o czujność i przedyskutowanie z dzieciakami olbrzymiej szkodliwości, jakie gra za sobą niesie i niezbadanego, które może być jej konsekwencją" - dodała we wpisie aktywistka.
Konsekwencje mogą być poważne
Niebezpieczna zabawa zyskała dużą popularność również na TikToku, gdzie dzieci chętnie publikują filmiki, na których prezentowana jest przeprowadzana przez nich "hipnoza". Jedna z publikacji zgromadziła ponad 30 tys. polubień, co może świadczyć o skali popularności zjawiska.
Z kolei tiktokerka magdalenmarkowska opublikowała nagranie, w którym opowiada o swoim negatywnym doświadczeniu z grą, opisuje dokładnie jej przebieg i podkreśla, jak duże wywołała w niej przerażenie. Film zdobył już ponad 1,5 mln wyświetleń i ponad 3900 komentarzy.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl