Poszłam na 7 randek, opisałam to i... rozpętało się piekło

Część z was może przeczytała mój artykuł "7 randek w 7 dni. Jak stałam się randkowym lwem salonowym". Część może nawet dobrze się przy nim bawiła. Od publikacji minął tydzień, który był chyba najbardziej szalonym tygodniem mojego życia. A wszystko przez 1084 słowa.

Poszłam na 7 randek, opisałam to i... rozpętało się piekło
Źródło zdjęć: © WP.PL
Paulina Brzozowska
401

W swoim tekście postanowiłam opisać eksperyment, polegający na randkowaniu przez tydzień codziennie z kimś innym. Poszłam na 7 randek, dobrze się bawiłam, napisałam tekst, opublikowałam go i przeszłam nad tym do porządku dziennego. To, co wydarzyło się później, kompletnie mnie zaskoczyło.

Artykuł poniósł się w sieci bardzo szerokim echem. Przeczytały go setki tysięcy osób, skomentowało kilkaset. I chociaż w tekście nikogo nie obraziłam, ani nie zrobiłam nic moralnie wątpliwego, zebrałam tęgie baty. Za co? Za korzystanie z życia. A przynajmniej tak to wyglądało. Nie odbieram nikomu prawa do wyrażenia swojego zdania i krytyki moich poczynań. Konstruktywne uwagi pomagają mi doskonalić się w tym, co robię. Niestety większości opinii koło konstruktywnej wypowiedzi nawet nie leżało.

Obraz
© WP.PL

W czym tkwił problem? W tym, że miałam odwagę umówić się z 7 facetami. A przecież młodej damie nie przystoi robić takich rzeczy. Powinnam czekać w zamkniętej wieży, odprawiając modły i liczyć na to, że jakiś uroczy młodzieniec w końcu zaprosi mnie na spotkanie. Tylko dlaczego miałabym? Młode kobiety w XXI wieku mają prawo wziąć swoje życie w swoje ręce. Pracujemy na kierowniczych stanowiskach, zdobywamy nagrody i jesteśmy całkowicie niezależne. Dlaczego w kwestii miłości miałoby być inaczej?

Swoim eksperymentem nikomu nie wyrządziłam krzywdy. Zadbałam o anonimowość moich towarzyszy, żaden z nich nie poczuł się wykorzystany. Mój eksperyment miał być przede wszystkim dobrą zabawą, ćwiczeniem na nieśmiałość i okazją do poznania fajnych ludzi. Dla większości odbiorców był jednak prostą drogą do tego, żeby zaciągnąć do łóżka 7 facetów. Uwaga! Kontakt fizyczny w ogóle nie wchodził w grę. No może poza podaniem sobie ręki.

Krytyczne komentarze to jednak tylko jedna strona medalu. Po publikacji tekstu otrzymałam dziesiątki wiadomości i maili. Wszystkie z pozytywnym wydźwiękiem. Większość od mężczyzn. Osoby, które do mnie pisały, otwarcie przyznawały, że miałam dobry pomysł, że dobrze bawiły się, czytając mój tekst i że kobiety powinny przejmować inicjatywę, bo nie ma w tym nic złego.

Obraz
© WP.PL

W związku z moim artykułem i jego popularnością otrzymałam również zaproszenie do dwóch telewizji śniadaniowych. Wystąpiłam w jednej z nich, mianowicie w Telewizji WP, gdzie w rozmowie z Małgorzatą Serafin opowiedziałam o kulisach projektu. W studiu była ze mną również znana psycholog - Maria Rotkiel. Ona także przyznała, że tego typu eksperyment to świetny sposób na przełamanie swojej wrodzonej nieśmiałości i dopóki żaden z moich randkowiczów nie poczuł się pokrzywdzony, nie ma nic złego w tym, co postanowiłam zrobić.

Drogie kobietki, nie bójcie się kształtować swojego życia uczuciowego w taki sposób, w jaki wam się podoba. Zawsze znajdzie się ktoś, kto postanowi was krytykować i używać naprawdę niewybrednych epitetów pod waszym adresem. Tylko że każda miłość zaczyna się od randki. A żeby na nią iść, trzeba zrobić pierwszy krok. I dlaczego to nie my miałybyśmy go robić? Czasami mężczyźni są nami onieśmieleni i po prostu wstydzą się nas podrywać. Szczęściu trzeba pomagać.

Drodzy panowie, przede wszystkim wrzućcie na luz. Nie każda randka kończy się w łóżku. Czasami można spotkać się z kimś tylko po to, żeby z nim pogadać o pogodzie i kursie franka. Dajcie nam trochę swobody i pola do popisu, ok? Możemy was naprawdę pozytywnie zaskoczyć.

Wszystkich komentujących i tych, od których dostałam wiadomości (przepraszam, że nie odpisałam na wszystkie, było ich naprawdę mnóstwo!) serdecznie pozdrawiam i życzę pięknego życia. Takiego, jakie sobie ukształtujemy.

Zobacz też: 7 randek w 7 dni

Wybrane dla Ciebie

Rozsyp wokół cebuli. Sąsiad będzie zazdrościć plonu
Rozsyp wokół cebuli. Sąsiad będzie zazdrościć plonu
Brodzik udzieliła wywiadu. "Wstyd nie do opisania"
Brodzik udzieliła wywiadu. "Wstyd nie do opisania"
Zamiast wyrzucać, rozsyp pod borówkami. Nie nadążysz ze zbiorami
Zamiast wyrzucać, rozsyp pod borówkami. Nie nadążysz ze zbiorami
Okradną dom, gdy śpisz. Włamywacze zmienili metody
Okradną dom, gdy śpisz. Włamywacze zmienili metody
Posadź tak pomidory. Latem sobie podziękujesz
Posadź tak pomidory. Latem sobie podziękujesz
Dziś zapomniana. Może opóźniać procesy starzenia
Dziś zapomniana. Może opóźniać procesy starzenia
W jakiej odległości od płotu można sadzić tuje? Przepisy mówią jasno
W jakiej odległości od płotu można sadzić tuje? Przepisy mówią jasno
Pamiętaj o tym w czerwcu. Tuje szybko się odwdzięczą
Pamiętaj o tym w czerwcu. Tuje szybko się odwdzięczą
Tyle kosztuje zagotowanie wody w czajniku elektrycznym. Zdziwisz się
Tyle kosztuje zagotowanie wody w czajniku elektrycznym. Zdziwisz się
Kupował z córką suknię ślubną. Przykre, jak zachował się w salonie
Kupował z córką suknię ślubną. Przykre, jak zachował się w salonie
Byli nieletni, gdy się poznali. Oto jak dziś wygląda jego żona
Byli nieletni, gdy się poznali. Oto jak dziś wygląda jego żona
"Jak zawsze trafne". Oto co Damięcka myśli o wyborach
"Jak zawsze trafne". Oto co Damięcka myśli o wyborach