Powiększanie ust jest już passé. Poznaj najnowszy trend, który podbija świat!
Pełne usta uważane są za jeden z wyznaczników kobiecego piękna. Obok obfitego biustu i talii osy mają kluczowy wpływ na naszą atrakcyjność fizyczną. Właśnie dlatego tak wiele z nas decyduje się na poprawę urody. Już nie raz młode kobiety udowodniły, że aby uzyskać efekt Kim Kardashian, są w stanie zrobić dosłownie wszystko. Jednak być może niebawem będą żałować swoich decyzji. Zanim zgłosimy się na wizytę do chirurga, miejmy świadomość, że obecny kanon przejdzie w końcu do historii. Najlepiej świadczy o tym fakt, że coraz już teraz większym zainteresowaniem cieszy się zabieg redukcji warg. Czyżby pełne usta były już passé?
25.04.2017 | aktual.: 07.06.2018 15:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kwas hialuronowy jest w Polsce jednym z najczęściej używanych kosmetyków w salonach medycyny estetycznej. Blogerki, gwiazdy i królowe Instagrama nadal chwalą się swoimi poprawionymi wargami, zamieszczając dziesiątki selfie. Właścicielka bloga Rebel Look, Magda Samborska, kilka miesięcy temu przyznała, że od kiedy powiększyła usta, liczba jej followersów w mediach społecznościowych gwałtownie wzrosła. Przypomnijmy, że napisała również osobny post, w którym podzieliła się informacjami i fotografiami "przed i po" metamorfozie.
Dodajmy, że inne blogerki modowe, takie jak Pani Ekscelencja czy Maffashion, również poprawiły wygląd swoich warg i żadna z nich nie żałuje tego wyboru. W komentarzach pod ich zdjęciami znajdziemy mnóstwo pytań na ten temat. Ten przykład doskonale obrazuje nam, jaki wpływ na społeczeństwo mają influencerki. Nawet specjaliści są zaskoczeni, że tak wiele młodych dziewcząt podejmuje decyzję o zabiegu. - Pracując jako lekarz medycyny estetycznej, zdziwiłam się, że tak dużo młodych dziewcząt przychodziło poprawić sobie usta - powiedziała doktor Sylwia Baczyńska.
Zmniejszanie
Jak widać, Polki wciąż chętnie decują się na wstrzykiwanie kwasu hialuronowego w usta. Ale jak to się ma do najnowszego trendu, jakim jest zmniejszanie ust? Jeżeli do tej pory o nim nie słyszałaś, najwyższy czas nadrobić zaległości. W zagranicznych mediach coraz częściej mówi się na ten temat, a Instagram przepełniony jest fotografiami dziewczyn zaraz po wykonaniu operacji redukcji warg. Wystarczy wpisać hasztag #lipreduction, aby przekonać się, że ta moda rozprzestrzenia się w błyskawicznym tempie.
Warto dodać, że wiąże się to ze znacznie większą ingerencją i jest nieodwracalny w przeciwieństwie do zabiegu ich wypełnienia. Poza tym kosztuje kilka razy więcej. Jego cena może wynosić nawet 12 tysięcy złotych. Należy wspomniec też o skutkach ubocznych. Zanim zobaczymy efekty, trzeba uzbroić się w cierpliwość i poczekać aż usta się całkowicie zagoją. Poza tym przez pierwsze dni każdej pacjentce towarzyszy ból. Obecnie tę operację najczęściej wykonuje się w Azji, jednak już teraz taka możliwość pojawia się w polskich klinikach.
Właściciel kliniki medycyny estetycznej Krzysztof Gojdź nie od dziś walczy z efektem tzw. ”pontonów”. Niedawno w swoim programie emitowanym w TVN Style powiedział: ”Nigdy w życiu nie przerabiamy rysów twarzy. Nie przerabiamy kobiet. Nie robimy takich pontonów z ust". Jeszcze przed świętami na swoim Facebooku opublikował wpis, w którym wyśmiał fanki nadmiernego wypełniania twarzy: - Zastanawiałem się, dlaczego niektóre kobiety i celebrytki upodabniają się do wielkanocnych zwierzątek i pompują w twarz tyle botoksu i kwasu hialuronowego. Już teraz wiem skąd biorą inspiracje jak wyglądać - przy okazji przedświątecznych zakupów zapatrzą się w wystawy sklepowe i tłumnie ruszają do gabinetów przerabiać policzki a'la króliczki i dziubki na kaczuszki. Jeszcze bazie w rękę i mamy gotowe, żywe uliczne dekoracje świąteczne... - napisał. Krzysztof Gojdź jest jednym z najlepszych lekarzy zajmujących się medycyną estetyczną, dlatego kobiety liczą się z jego zdaniem. Być może dzięki tego typu komentarzom moda na powiększanie warg pójdzie w zapomnienie. A jak wy oceniacie ówczesny kanon piękna?