Są widywani razem od 50 lat. "Ślubne zdjęcia podsycają spekulacje"

Alicja Majewska to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych piosenkarek w naszym kraju. Ostatnio miała okazję wystąpić na Top of the Top Sopot Festival, gdzie zaproszono legendy polskiej sceny muzycznej. Gwiazda nie ukrywa, że większość z nich swój sukces zawdzięcza nie tylko sobie, ale również kompozytorom oraz tekściarzom, z którymi mieli okazję współpracować.

Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz tworzą jeden z najbardziej zgranych duetów na polskiej scenie muzycznej. On komponuje, a ona śpiewa, porywając przy tym prawdziwe tłumy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie da się ukryć, że w związku z pracą spędzają ze sobą bardzo dużo czasu. Często udzielają razem wywiadów oraz pozują wspólnie na ścianach. Nic więc dziwnego, że pojawiły się teorie na temat ich domniemanego romansu. Oliwy do ognia dolewał fakt, że kompozytor ma żonę. Choć na początku artyści zaprzeczali doniesieniom fanów, w końcu uznali, że nie warto zaprzątać sobie nimi głowy.

"Pewnie nasze 'ślubne zdjęcia' też podsycają spekulacje. Mamy całą masę ślubnych zdjęć, np. z Opola. Stoimy obok siebie, ja na biało, Włodek w smokingu, przed chwilą dali nam kwiaty — no typowe ślubne zdjęcie" - wyznała w książce Artura Andrusa "Koneserzy kolejnego dnia" Alicja Majewska.

Włodzimierz Korcz nie ukrywał, że długo nie mógł pogodzić się z plotkami o ich romansie.

"Jak pracują razem, to musi być małżeństwo (...) Było tak, że mnie irytowało, bywało, że siadaliśmy przed kamerą telewizyjną i tłumaczyliśmy: 'Proszę państwa, my nie jesteśmy małżeństwem. Współpracujemy ze sobą od lat. W przyjaźni, w konfliktach, jak to w pracy. Ale małżeństwem nie jesteśmy' - tłumaczył w tej samej książce.

Alicja Majewska do 1984 roku była żoną konferansjera Janusza Budzyńskiego. Włodzimierz Korcz jest mężem aktorki Elżbiety Starosteckiej.

Czytaj też: Pokazała, jak mieszka. Nie zmieniła tego od 49 lat

Alicja Majewska w rozmowie z dziendobry.tvn.pl opowiedziała o współpracy z Włodzimierzem Korczem. Jak przyznała, czasami dochodzi między nimi do spięć.

"Zgrzyty się oczywiście zdarzały, zdarzają, i będą się niewątpliwie zdarzały. Pracujemy, to są i próby i koncerty i te setki godzin spędzanych razem w samochodzie, czy kiedyś tam w samolotach. Rzeczywiście bywa tak, że jest duże telepatyczne porozumienie. Może jeszcze jakieś tajemnice wzajemnie posiadamy dla siebie, co w kolejnych podróżach samochodowych pewnie może się okazać, że się ktoś kogoś zadziwi swoją opowieścią z dzieciństwa".

W przyszłym roku będą świętować okrągły jubileusz swojej wspólnej pracy. Z tej okazji planują wiele niespodzianek dla swoich fanów.

"Od 2015 roku jesteśmy w ciągu fonograficznym. Co dwa trzy lata powstawała nowa płyta. I te trzy lata w przyszłym roku akurat zbliżają, więc może trzeba będzie o tym pomyśleć, ale na razie pan Korcz odsuwa ten obowiązek" - zaznaczyła w tej samej rozmowie.

Czytaj też: Dostaje 1 tys. zł emerytury. Oto jak sobie radzi

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl