Zamknęli schroniska. Pracownica mówi, co się dzieje
Zdarza się, że poszukujemy prezentów na ostatnią chwilę. Sporo osób wciąż decyduje się na wręczenie czworonoga pod choinkę. Pracownica jednego ze schronisk wystosowała apel.
Przed świętami gorączkowo poszukujemy prezentów dla bliskich. Chcąc zrobić niespodziankę pociechom, niektórzy decydują się na zakup psa lub kota. Wiele ludzi po czworonoga wybiera się do schroniska.
Niestety, gdy świąteczne emocje opadną, okazuje się, że zwierzak nie jest zabawką, a istotą, którą codziennie trzeba się zajmować. Z braku chęci lub czasu psy i koty ponownie trafiają do schronisk. Aby uniknąć takiej sytuacji, placówki dla bezdomnych zwierząt postanowiły wstrzymać adopcje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdańskie schronisko wstrzymało adopcje zwierząt do 8 stycznia
- Jest to spowodowane tym, że koło kwietnia i marca pojawia się nam mnóstwo szczeniaczków ok. sześciomiesięcznych, które wyrosły, przestały być słodkie i ładne - powiedziała w rozmowie z TVN24, Małgorzata Kass-Bagnucka ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Gdańsku.
Gdańsk, Poznań, Zielona Góra, Olsztyn, Kraków, Warszawa, Białystok - to tylko niektóre miasta, w których wybrane schroniska wstrzymują adopcję przed świętami. Placówki zdecydowały o takim działaniu, aby ustrzec czworonogi przed traumą.
- Pierwsze święta są pod choinką, drugie są za kratami w schronisku - dodała Małgorzata Kass-Bagnucka.
Wiele akcji społecznych stara się przypominać, że zwierzę to nie zabawka, tylko istota żywa, która powinna być traktowana w odpowiedni sposób.
Warszawskie schronisko także postanowiło wstrzymać adopcję. Jednym z powodów jest fakt, że psy i koty powinny mieć odpowiedzialnego właściciela, a kilka dni przed świętami nie wystarczy, by sprawdzić, czy nowy dom będzie odpowiedni. O jeszcze innym czynniku powiedziała w TVN24 pracownica schroniska "Na Paluchu"
- Ważne jest, aby w tym pierwszym okresie po adopcji zapewnić zwierzakowi, zarówno psu jak i kotu, spokój, stabilizację, rutynę. Zwierzę musi odpocząć. Nie możemy go narażać na sytuacje, które dla normalnych, domowych psów są często trudne jak np. spotkania rodzinne - wyjaśniła Joanna Skrajnowska.
Obecnie w schroniskach trwa oblężenie
Pracowniczka gdańskiego schroniska przyznała, że przed świętami do placówki przyjeżdża mnóstwo osób. Nie są to tylko osoby, które chcą wziąć zwierzaka i podarować go w ramach prezentu świątecznego. Część z odwiedzających oddaje swoje czworonogi.
- W tym momencie trafiają zwierzęta, które ktoś zaniedbał przez ileś miesięcy. Przyjdą sąsiedzi lub ktokolwiek, zobaczą i będzie "chryja", więc ktoś się takiego psa pozbywa - dodaje Kass-Bagnucka.
Czytaj także: Nikt jej nie chciał. Oto jak zareagowała na nową panią
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl