Prowadzi terapie dla małżeństw. Mówi, na co najczęściej skarżą się kobiety
Corrin Voellerod jest terapeutką, która współpracuje z małżeństwami nad ratowaniem związków. Specjalistka systematycznie udziela się w social mediach, gdzie porusza zagadnienia, które pojawiają się w czterech ścianach jej gabinetu. Niedawne nagranie o tym, co jest zmorą wielu kobiet, szybko stało się hitem.
16.05.2022 | aktual.: 16.05.2022 09:30
Wideo stworzone na TikToka przez terapeutkę szybko zdobyło ogromną popularność. Wszystko dlatego, że wiele kobiet ma podobny problem ze swoimi mężami. Corrin Voellerod w nagraniu, które trwa kilkadziesiąt sekund, poruszyła sprawę bliską milionom żon czy partnerek. Z czym najczęściej borykają się kobiety?
Mają tego dość, ale nie wiedzą, jak z nimi rozmawiać
Terapeutka przyznała, co jest jednym z najczęściej poruszanych tematów przez jej klientki w trakcie spotkania. Okazuje się, że wcale nie chodzi o zdrady czy sceny zazdrości, a coś, co wielu mężczyznom może wydawać się niezwykle prozaiczne. Spora grupa kobiet ma bowiem dość tego, że musi prosić partnera o pomoc w obowiązkach domowych. Panie przyznają, że mężczyźni praktycznie nigdy nie zrobią czegoś sami z siebie, bez wskazania zadania palcem.
- Moje klientki chciałyby mieć partnera, który czynnie angażuje się w prace domowe, jest odpowiedzialny za otaczającą go przestrzeń, za dzieci i nie czeka na to, aż żona powie mu, co ma zrobić - podkreśliła ekspertka.
Niestety, co wykazuje praktyka terapeutki, większość kobiet mierzy się z faktem, że mężczyzna sam z poczucia obowiązku raczej nie podejmie się takich "przyziemnych" czynności.
Zobacz także
Mężczyźni przyznają się do bierności
Nagranie Voellerod szybko stało się viralem. W komentarzach pod tiktokiem bardzo szybko zaczęli się wypowiadać również mężczyźni. Panie przyznały, że bardzo często są zmęczone ciągłym wydawaniem poleceń.
"Czyli wszyscy mężczyźni są tacy sami? Mam dość stwierdzenia "zrobię wszystko, co powiesz". Nie chcę o wszystko prosić, powinniśmy być partnerami" - napisała jedna z kobiet.
"Powiedziałam wcześniej mojemu mężowi: jeśli robisz coś w pracy tak, jak robisz to w domu, już byś został zwolniony, prawda?" - dodała następna.
Co ciekawe, panowie bez oporów przyznawali się do winy, czasem próbując się bronić.
"Powodem tego jest to, że czasami zrobiłem wszystko, co uważałem za potrzebne, a potem pytałem, czy mam zrobić coś jeszcze";
"Biorę na siebie całą odpowiedzialność" - czytamy wśród komentarzy.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!