UrodaPryszcze w wieku dorosłym. Jak sobie z nimi radzić?

Pryszcze w wieku dorosłym. Jak sobie z nimi radzić?

Niekiedy pryszcze nie znikają po wejściu w dorosłość lub pojawiają się nagle w okresie menopauzy. Jak wówczas reagować?

Pryszcze w wieku dorosłym. Jak sobie z nimi radzić?
Źródło zdjęć: © 123RF

11.10.2014 | aktual.: 28.06.2018 13:58

Pryszcze to infekcja skórna dotykająca czterech na pięciu nastolatków. W wieku młodzieńczym pojawianie się wyprysków na twarzy jest normalnym zjawiskiem związanym ze zmianami hormonalnymi, jakie w tym czasie zachodzą w organizmie. Niekiedy jednak pryszcze nie znikają po wejściu w dorosłość lub pojawiają się nagle w okresie menopauzy. Jak wówczas reagować?

Dermatolodzy szacują, że pryszcze w wieku dorosłym pojawiają się u dziesięciu procent populacji w wieku od 20 do 40 lat. Zdarza się także, że wypryski na twarzy zaczynają się nagle objawiać u kobiet w trakcie menopauzy. Niestety, na problemy skórne tego typu narażone są głównie te osoby, które cierpiały z powodu pryszczy w wieku nastoletnim albo u których pryszcze pojawiły się przedwcześnie, bo jeszcze przed wejściem w okres dojrzewania (między dziesiątym a dwunastym rokiem życia).

Nieprawidłowe działanie gruczołów łojowych, które objawia się białymi wypryskami, związane jest zarówno u nastolatków, jak i u dorosłych, ze zmianami hormonalnymi. W przypadku osób starszych dodatkowym czynnikiem zwiększającym ryzyko wystąpienia pryszczy jest palenie papierosów i picie alkoholu, a także problemy związane z bezsennością oraz zła dieta. Pryszcze mogą pojawić się także u kobiet przyjmujących tabletki antykoncepcyjne – taka sytuacja wymaga konsultacji z ginekologiem.

Jak możemy sobie pomóc?

Jeśli zaobserwujemy u siebie pojawienie się lub częste nawroty białych wyprysków (np. w trakcie miesiączki), najważniejszą sprawą jest zadbanie o higienę. Pojawienie się pryszczy nie oznacza, że źle dbałyśmy o czystość do tej pory, ale wymaga wprowadzenia specjalnych środków ostrożności. Do mycia skóry twarzy używajmy specjalnych pianek lub żelów antybakteryjnych. Jeśli nasza skóra jest wrażliwa i wysusza się pod wpływem wody z kranu, do toalety twarzy możemy spróbować zastosować wodę mineralną. Wieczorem staramy się także zmywać starannie makijaż, tak, aby dobrze oczyścić pory skórne z resztek pudru (zapychane pory mogą być czynnikiem pogłębiającym problem). Następnie nakładamy na skórę krem nawilżający, najlepiej na bazie kwasów owocowych.

Dobrym pomysłem jest również zaopatrzenie się w krem nawilżający wzbogacony o cynk – składnik ten przyspiesza proces leczenia nadmiernie pobudzonych gruczołów łojowych. Pomóc może także maseczka z zielonej glinki, aplikowana raz w tygodniu na skórę twarzy i poprzedzona delikatnym lecz dokładnym peelingiem. Wprowadzając do naszej codziennej toalety te zabiegi, możemy oczekiwać widocznych efektów po około dwóch miesiącach. Jeśli jednak nasze wysiłki nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, należy skonsultować się z lekarzem.

Czy makijaż może zaszkodzić?

Dermatolodzy niekiedy odradzają nakładanie makijażu, jeśli pacjent cierpi na poważniejszą postać choroby gruczołów łojowych i pryszcze są dość liczne. Nie da się jednak ukryć, że osoby mające wypryski czują się znacznie lepiej w makijażu, który zakrywa nieładne nierówności skórne. Zanim więc całkowicie zrezygnujemy z malowania się, powinnyśmy najpierw zrewidować pudełko z kosmetykami i wyrzucić wszelkie tłuste podkłady – taka zmiana może pomóc.

Powinnyśmy także zastanowić się nad zmniejszeniem ilości używanego pudru, który zapycha pory skórne. Zamiast podkładu i pudru, czyli podwójnego obciążenia dla skóry, spróbujmy w zamian nietłustego kremu matującego.

A co jeśli domowe zabiegi nie pomogą?

Jeśli nasze starania przynoszą mizerne efekty, czas zgłosić się do lekarza – dermatologa lub ginekologa. Jeśli przyczyną zmian skórnych jest doustna antykoncepcja, ginekolog powinien rozważyć zmianę tabletek. Dermatolog na początek zaproponuje zapewne nieinwazyjne leczenie witaminą A, połączone z regularnym nawilżaniem skóry odpowiednim kremem (ponieważ witamina A nie tylko leczy gruczoły łojowe, ale także wysusza naskórek). W wielu przypadkach ta kuracja jest wystarczająca, jeśli jednak pryszczy jest dużo lub okazują się oporne na działanie witaminy, lekarz przepisze kurację antybiotykową (np. na bazie cyklin lub izotertynoiny).

Należy jednak pamiętać, że leczenia antybiotykami nie wolno przeprowadzać u kobiet w ciąży, ponieważ doprowadzić może ono do upośledzenia płodu. Jeżeli więc jesteśmy w stanie odmiennym, koniecznie poinformujmy o tym fakcie lekarza! W przypadku pryszczy pojawiających się w okresie menopauzy lekarz proponuje zwykle leczenie hormonalne.

Kuracja hormonalna nie jest jednak zalecana osobom z grupy podwyższonego ryzyka zachorowania na raka piersi (czyli tym, którzy mieli chorego w rodzinie) – w takiej sytuacji lepiej zdecydować się na kurację witaminową lub antybiotykową.

Co z dietą?

Na początku powiedzieliśmy, że jednym z czynników wpływających na pojawienie się pryszczy w wieku dorosłym może być zła dieta. Osobom z wypryskami dermatolodzy zalecają spożywanie większej ilości świeżych warzyw i owoców. Odradza się zaś jedzenie produktów zawierających konserwanty, oraz słodyczy i deserów z długim terminem ważności.

Do menu wprowadzić zaś możemy w większych ilościach produkty bogate w cynk, czyli ryby, a także mięso oraz zboża. Niektórym w walce z pryszczami pomaga też dieta owocowa lub kilkudniowa głodówka oczyszczająca, po których organizm oczyszcza się z nagromadzonych toksyn, co z kolei ułatwia leczenie skóry i gruczołów łojowych.

Na podst. Femina.fr, Anna Loska/(gabi), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)