Przegląd kreacji tygodnia
None
Agata Młynarska na plus
Wciąż jesteśmy pod dużym wrażeniem metamorfozy, jaką przeszła kilka lat temu Agata Młynarska. Podziwiamy jej konsekwencję w kreowaniu wizerunku. Jest kobietą dojrzałą, ale potrafi połączyć klasykę z odrobiną dziewczęcości. Dzięki temu wygląda szykownie i młodo.
W tej stylizacji jest podobnie. Sukienka, którą wybrała prezenterka jest pozornie prosta. A jednak... Dzięki motylkowym rękawkom ma w sobie sporo romantycznej zwiewności. Subtelności dodaje tu też kolor. Pastelowa żółć jest delikatna, ale i nietuzinkowa. Co więcej, kolor ten świetnie współgra ze skórą pani Agaty. Podkreśla jej subtelną opaleniznę, dzięki czemu cały look wygląda niezwykle apetycznie. "Plus" należy się też za minimalistyczne podejście do dodatków. Turkusowa kopertówka i buty nude sprawiają, że strój wygląda harmonijnie. A zegarek w męskim stylu dodaje tu charakteru.
Perfekcyjny wygląd uzupełniony jest nienagannym makijażem. Agata Młynarska w tej kwestii nigdy nie zawodzi.
Tekst: Natalia Kosznik i Joanna Kamińska (pho), kobieta.wp.pl
Katarzyna Skrzynecka na minus
Po tylu latach zaliczania modowych wpadek, Katarzyna Skrzynecka wciąż ma słabość do stylizacyjnego nadmiaru. Niestety, w jej przypadku, nie tędy droga...
Aktorka nadal nie zrozumiała, że obfitość w krojach i wzorach nie jest w dobrym guście. Zwłaszcza przy złej interpretacji obowiązujących trendów. Z pewnością, ten strój był inspirowany stylem boho. Wyszedł jednak niezbyt przyjemny dla oka miszmasz. Letnie kozaczki można co prawda nosić do zwiewnych sukienek. W grę wchodzą i te długie, i te krótkie. Katarzyna Skrzynecka wybrała trzecią, najgorszą opcję. Sukienki z trenem w połączeniu z butami z wysoką cholewą skracają optycznie nogę. Na domiar złego, wyglądają tandetnie. Są po prostu "z innej bajki". Jakby tego było mało, aktorka założyła pasek w talii. Sprawił on, że sylwetka wygląda bardzo masywnie.
Na "nie" jest też fryzura gwiazdy. Nie tylko nie pasuje ona do rysów twarzy aktorki, ale też do jej wieku. Uczesanie całkowicie odsłaniające twarz, podkreśla wszelkie niedoskonałości.
Agnieszka Cegielska na plus
Gwiazdy pokochały czarno-biały trend, który jest hitem tego sezonu. Pewnie dlatego, że jest on jednocześnie ciekawy, ale i w miarę bezpieczny. W wersji black&white zaprezentowała się ostatnio Agnieszka Cegielska.
Czerń i biel to już klasyka. Wcześniej nosiło się je w sposób galowy lub biurowy. W tym sezonie moda odsłania nieco inne oblicze tego kontrastowego zestawienia. Właśnie takie wybrała Agnieszka. Jej krótka spódnica, uszyta z koła, sama w sobie mogłaby być idealnym strojem na szkolne uroczystości. Zwłaszcza w zestawieniu z białą bluzką. A jednak znowu efekt determinują detale. Nieco błyszczący materiał i głęboki dekolt w szpic sprawiają, że stylizacja nabiera wieczorowego wyglądu i jest bardzo kobieca.
"Smaczkiem" są tu też dodatki, które uzupełniają strój o elementy "fashion". Białe czółenka w szpic są tegorocznym hitem. Te, które wybrała prezenterka mają dodatkowo czarny obcas. To kolejny ukłon w stronę mody black&white. Jest niby zwyczajnie, a jednak bardzo imponująco.
Beata Kawka na minus
Znowu czerń z bielą. Tym razem w nieco innym wydaniu. Okazuje się, że nie zawsze jest to korzystny wybór. Zwłaszcza, jeśli mamy do czynienia z wzorami. Ostatnia stylizacja Beaty Kawki jest tego dowodem.
Grochy to dość trudny, modowy temat. Ten wzór sam w sobie jest wyrazisty. A kontrast czerni z bielą jeszcze dodaje mu intensywności. W efekcie strój pani Beaty kompletnie zdominował jej urodę. Widać tylko jej sukienkę. "Zniknęły" nawet złote włosy aktorki. Gdyby grochy były drobniejsze, a kolorystyka bardziej stonowana i cieplejsza, pani Beata miałaby szansę wydobyć własne piękno. W tym przypadku zaprezentowała tylko sukienkę, która sama w sobie niczym specjalnym nie zachwyca. Na "minus" są też buty na grubym obcasie i platformie. Stopa wygląda w nich ciężko i nie pasuje do smukłych nóg aktorki.
Obronić ten look mógłby bardziej wyrazisty makijaż. Czerwona szminka lub mocno podkreślone oczy sprawiłyby, że twarz pani Beaty nie zostawałaby w tyle.
Paulina Sykut na plus
Paulina Sykut coraz odważniej dobiera stylizacje. I coraz lepiej jej to wychodzi. Tym razem zachwyciła zabawnym krojem sukienki. Uwagę warto też zwrócić na nietypowe połączenie kolorystyczne sukienki z torebką. Sprawia ono, że prezenterka zdobywa jeszcze wyższy stopień modowego wtajemniczenia.
Męski styl od dawna stanowi inspirację dla mody kobiecej. Do tego stopnia, że przestał już nas zadziwiać. Sukienka Pauliny jest jednak nowym wcieleniem tej tendencji. Łączy w sobie styl biurowy z męskim. Całość doprawiona jest też kobiecością z lat 40-tych. Sukienka jest elegancka, ale ma w sobie dużo dystansu. Takiemu miksowi dorównują dodatki, które wybrała prezenterka. Szpilki nude są odniesieniem do klasycznych elementów sukienki. Pomarańczowa, neonowa kopertówka marki Zara jest natomiast świetnym nawiązaniem do zabawnego krawacika.
Pochwalić Paulinę musimy też za to, że do zaskakującej stylizacji wybrała gładkie, subtelne uczesanie. Dzięki temu nie przesadziła z ekstrawagancją.
Mariola Bojarska-Ferenc na minus
Nonszalancki styl jest teraz w modzie niezależnie od wieku i okazji. Nie każdemu on jednak pasuje i nie w każdym wydaniu wygląda dobrze. Często potrafi prezentować się niechlujnie. Tak jest też w przypadku stroju pani Marioli Bojarskiej-Ferenc.
Szczupła sylwetka nie gwarantuje dobrego wyglądu w każdym stroju. Luz prezentuje się lepiej w towarzystwie odrobiny elegancji. Mariola Bojarska-Ferenc chciała ją przemycić za pomocą stylu college. Niestety nie udało się. Duża torba i sztyblety na obcasie być może, sprawdziłyby się w towarzystwie żywszych kolorów. W połączeniu z wyblakłym grafitem wyglądają jednak ciężko i buro.
Nietrafiony jest też krój sukienki. Dekolt "woda" deformuje biust i eksponuje to, co wcale nie jest głównym atutem dziennikarki. Oprócz tego, obniżona talia niepotrzebnie wysmukla sylwetkę. Plisowany dół sprawia, że nogi wyglądają na nieproporcjonalnie szczupłe, co dodatkowo potęgują ciężkie buty.
To zdecydowanie nie jest styl, w którym lubimy oglądać panią Mariolę.
Malwina Wędzikowska na plus
Oto przykład nonszalancji w dobrym stylu. Wszystko jest przemyślane, dopasowane i wyważone. Na każde szaleństwo jest metoda. Dobrze wie o tym stylistka gwiazd, Malwina Wędzikowska.
Wszystko jest tu odważne. Okulary "muchy", kapelusz, ramoneska, wzorzyste spodnie i szpilki w mocnym kolorze. Wydawałoby się, że to za dużo "szczęścia" na raz. A jednak wszystko do siebie pasuje i tworzy niezwykle interesującą całość. Kluczową rolę grają tu odniesienia kolorystyczne. Granat ramoneski i żółć butów korespondują z barwami na spodniach. Reszta to tylko neutralne czerń i biel. Właśnie dzięki odpowiedniemu żonglowaniu barwami stylistka z powodzeniem połączyła styl boho z rockowym oraz elementami glamour.
Na uwagę zasługuje też rodzaj materiałów, jakie wybrała Malwina. Gruba skóra ramoneski dodaje jej jeszcze bardziej motocyklowego charakteru. Dzięki tłoczeniom i starannemu wykończeniu, kurtka prezentuje się niezwykle szlachetnie. Właśnie dlatego świetnie pasuje do spodni z delikatniejszej, szykownej tkaniny. To prawdziwie "światowy" styl!
Anna Bałon na minus
Modelki mają wiele okazji, aby wyrobić sobie gust i nieco podszkolić się z obowiązujących trendów. Dlatego wiele z nich po latach staje się prawdziwymi ekspertkami w dziedzinie stylu. Anna Bałon, dzięki pracy w modelingu, stała się dużo bardziej stylowa. Do momentu, aż przytyła...
To, co świetnie prezentuje się na bardzo szczupłych osobach, najczęściej nie pasuje do tych krąglejszych. Sukienka z dużym, graficznym wzorem i dekolt pod szyję optycznie powiększają figurę Anny. Na minus są też legginsy, które w połączeniu z ciemnymi butami pocięły sylwetkę. Czarne, kryjące rajstopy byłyby lepszym rozwiązaniem. Oprócz tego, modelka ma na sobie tyle odcieni czerni, że niektóre elementy wyglądają na wyblakłe. Jedynym stylizacyjnym plusem jest tu duża torba, która równoważy proporcje, ale niestety nie pasuje fakturą do wzorów na sukience.
Ani należą się jednak pochwały za makijaż. Pięknie rozświetliła cerę i idealnie dopasowała kolor szminki do karnacji.
Tekst: Natalia Kosznik i Joanna Kamińska (pho), kobieta.wp.pl
