Przelała się czara goryczy. Modelka zdradziła, jak się je traktuje
Dziewczyna pracuje w modelingu od dawna i z powodzeniem angażuje się w projekty dla największych domów mody. Widać ją na pokazach Chanel, a jej zdjęcia pojawiają się w topowych magazynach. Tym razem wzięła udział w castingu do pokazu Balenciagi. Po tym doświadczeniu nie wytrzymała i postanowiła opisać sytuację na swoim Instagramie.
Modelki chudną, tyją, ścinają, bądź farbują włosy. Tak, jak życzy sobie tego obecny, acz chwilowy, pracodawca. Louis Parker usłyszała, że powinna obciąć włosy. Mimo że to ryzykowne, bo nie wiadomo, co będzie jutro, za tydzień i czy inni projektanci będą chcieli z nią pracować po zmianie wizerunku, zrobiła to. Takie było ich życzenie. Teraz apeluje: Gdzie są jakieś prawa modelek?
Potrzebowała 12 godzin, by dotrzeć na spotkanie. Potem były kilkugodzinne przymiarki i prośba o skrócenie włosów. Po czym w dzień pokazu dowiedziała się, że z niej rezygnują. Przelała się czara goryczy. Louis umieściła wymowne zdjęcie.
Dziewczyna jest zła i chyba nie ma się co dziwić. Teraz pyta, dlaczego to nie jest uregulowane prawnie. Tak być nie powinno. Po czasach, kiedy na wybiegach chodziły coraz młodsze i szczuplejsze dziewczyny, obecnie ustalone są już zasady dotyczące wagi modelek, ich rozmiaru i wieku. Ale co zrobić, kiedy dziewczyna zmieni swój wizerunek pod pracę, której ostatecznie nie dostaje?