GwiazdyPrzemysław Kossakowski pokazał zdjęcie po botoksie. Efekt jest przerażający

Przemysław Kossakowski pokazał zdjęcie po botoksie. Efekt jest przerażający

Przemysław Kossakowski uwielbia próbować nowych rzeczy
Przemysław Kossakowski uwielbia próbować nowych rzeczy
Źródło zdjęć: © AKPA | Norbert Nieznanicki
oprac. KPL
13.05.2021 20:48

Jeszcze kilka lat temu właściwie nikt nie słyszał o Przemysławie Kossakowskim. Dziś 49-latek jest jedną z najbarwniejszych osobowości telewizyjnych. Ostatnio po raz kolejny udowodnił, że w pracy najbardziej lubi doświadczać, a nie teoretyzować.

Kossakowski z wykształcenia jest malarzem. Przez kilka lat mieszkał na wsi w totalnym odosobnieniu. Po rozwodzie z pierwszą żoną w wiejskiej chacie spędził sam dwa lata. Wreszcie zaczęło brakować mu ludzi. By spróbował swoich sił w nowo powstającej telewizji namówili go znajomi. Do TTV trafił prosto z urzędu pracy, a jego projekty cieszą się coraz większym zainteresowaniem widzów.

Dziennikarz od zadań specjalnych

Pracę przed kamerą rozpoczynał od formatu "Kossakowski. Szósty zmysł", w ramach którego spotykał się ze znachorami i uzdrowicielami. Zwiedził wówczas Bałkany, Rosję i Ukrainę. Większość ich, często kontrowersyjnych, metod testował na sobie.

Teraz Kossakowski nie tylko pracuje w telewizji (prowadzony przez niego program "Down the road" podbił serca telewidzów), ale prowadzi również rozmowy w Newonce Radio w ramach autorskiej audycji pt. "Ekstremalna Proza Życia".

W ostatnim odcinku gościem Kossakowskiego był doktor Maciej Rogala - specjalista medycyny estetycznej. Spotkanie to pan Przemysław postanowił zareklamować na swoim instagramowym profilu. Zrobił to jednak w bardzo nietypowy sposób.

Botoks, hialuron, wampirzy lifting

Okazuje się bowiem, że Kossakowski korzystał w przeszłości z dobrodziejstw medycyny estetycznej! Na dowód pokazał zdjęcie swojej twarzy po tzw. "wampirzym liftingu". W opisie do fotografii czytamy natomiast m.in.:

- Zatem najpierw Pan Doktor, tak aby moja fizys nabrała ważenia gładkości nie zatraciwszy jednak przy tym szlachetnej sztuki wyrażania emocji, zaaplikował mi w kilku miejscach twarzy botoks. Następnie w kilku innych miejscach dopełnił mnie kwasem hialuronowym, a następnie tymże kwasem powiększył mi subtelnie usta. Potem długą, cienką igłą umieścił pod skórą w obu moich policzkach nici, korygujące owal twarzy. A kiedy to wszystko zostało już uczynione Pan Doktor pobrał ze mnie krew, ową krew odwirował, a uzyskane tą drogą osocze zaaplikował mi serią zastrzyków w twarz.

Wspomniane zabiegi Kossakowski przeszedł kilka lat temu, w trakcie nagrywania programu "Kossakowski: Inicjacja".

- Ludzie, którzy mnie znają, mówili, że wyglądam lepiej. Że moja twarz nabrała świeżości i w ogóle zadziała się na niej jakaś trudna do uchwycenia, ale dobra zmiana. Jednak to miało dopiero nadejść a ja, po wyjściu z gabinetu byłem przytłumiony i w refleksyjnym nastroju. Pamiętam, że spojrzałem na swoje odbicie w lustrze i powiedziałem, że czuję się jakbym został uderzony – wspominał na Instagramie.

Fani Kossakowskiemu, którym umknął ten epizod z jego życia, nie kryli zaskoczenia. Trudno się dziwić – pan Przemysław nie jest osobą, która przywiązuje uwagę do wyglądu. Jednak wówczas – jak zresztą zawsze w jego przypadku – chodziło rzecz jasna o samo nowe doświadczenie.

Przyznacie, że zdjęcie, którym się podzielił, jest nieco przerażające?

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (163)
Zobacz także