Przeprosiła. Zwróciła się do skatowanego Kamilka
Sprawą 8-letniego Kamilka z Częstochowy żyła cała Polska. Śmierć chłopca wywołała ogromne poruszenie, także wśród polskich celebrytów. Komentarzem podzieliła się m.in. Martyna Wojciechowska. Dziennikarka napisała, że dziecko zawiodła nie tylko rodzina, ale i całe państwo.
Śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy wstrząsnęła krajem. Chłopiec został skatowany przez ojczyma i na początku kwietnia trafił do szpitala w ciężkim stanie. Z ustaleń śledczych wynika, że już wcześniej był ofiarą przemocy domowej.
Zobacz także: Oddała się w ręce Nigeryjek. Tak wygląda po spotkaniu
Ojczym Kamila - 27-letni Dawid B. - miał bić chłopca, przypalać go papierosami, polewać wrzątkiem i umieszczać na rozgrzanym piecu węglowym. Matka Kamilka miała natomiast nie reagować na krzywdę, jaka działa się dziecku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kamilek przegrał walkę o życie. O jego śmierci poinformowało Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka na Facebooku. "Kamilek zmarł dziś rano. Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa" - poinformowano w poniedziałek. Smutne wieści szybko obiegły sieć. Do sprawy odniosła się m.in Martyna Wojciechowska.
Martyna Wojciechowska żegna Kamilka z Częstochowy
Dziennikarka często zabiera głos w ważnych społecznie sprawach. Po śmierci Kamila z Częstochowy podzieliła się z internautami na Instagramie gorzkim wpisem. Wojciechowska zaznaczyła, że za tę tragedię odpowiedzialni są nie tylko bliscy chłopca, ale też cały system opieki.
"Dziecko, które najpierw wiele wycierpiało, a potem umarło na naszych oczach. Zawiedliśmy na całej linii. Jako państwo, przez nieskuteczny system opieki nad dziećmi. I jako społeczeństwo, bo tyle osób milczało i odwracało wzrok - napisała.
Wojciechowska podkreśliła, że zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom jest nadrzędnym obowiązkiem dorosłych. Zaapelowała więc w mocnych słowach do obserwatorów.
"8-letnie dziecko przez kilka dni umierało we własnym domu w ogromnym cierpieniu. 8-letnie dziecko przez wiele miesięcy nosiło na swoim małym ciele widoczne ślady przemocy. Przemoc domowa to jest w Polsce realny problem! A jej największymi ofiarami są dzieci. Musimy reagować" - dodała.
"Przepraszam w imieniu dorosłych"
Dziennikarka zwróciła się do nieżyjącego Kamilka i przeprosiła go w imieniu dorosłych za to, jakie piekło zgotowało mu jego najbliższe otoczenie.
"Kamilku, przepraszam w imieniu dorosłych za to, że cię zawiedliśmy. Choć piszę to z krańca świata, to sercem i myślami jestem teraz w Polsce" - podsumowała.
Internauci zgodzili się ze słowami Wojciechowskiej. W komentarzach pod postem wyrazili swój żal. Są też zawiedzeni tym, że państwowe ośrodki pomocy nie zareagowały na tragedię chłopca. "8-letnie dziecko z domu nie ucieka, chyba że dzieje się tam patologia. Ale nie, system na siłę Kamila odwoził do domu. Czy to coś zmieni? Zapewne nie" - pisali.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl