Poszła do Solorza. Chciała lepiej zarabiać

Przez lata prezenterka była związana ze stacją TVN. Maja Sablewska uważa, że dopiero w Polsacie udało jej się rozwinąć skrzydła. Nie bez znaczenia były kwestie finansowe. - Polsat lepiej płaci - przyznaje.

Maja Sablewska o przejściu do Polsatu
Maja Sablewska o przejściu do Polsatu
Źródło zdjęć: © East News | MAREK KUDELSKI

14.03.2024 | aktual.: 14.03.2024 13:49

W październiku 2022 roku Maja Sablewska zadebiutowała na antenie Polsat Cafe w polskiej edycji programu "10 lat mniej w 10 dni". Mimo że przeprowadzane przez nią metamorfozy budziły sporo kontrowersji, producenci postanowili iść za ciosem. Na najbliższy sezon przygotowali nową odsłonę show zatytułowaną "10 lat młodsza w 10 dni z Sablewską".

Stylistka ocenia, że przejście do Polsatu w 2022 było jedną z najlepszych decyzji w jej swoim życiu zawodowym. Chwali szefów, współpracowników i zarobki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sablewska: Polsat lepiej płaci

Maja Sablewska chwali sobie współpracę z Polsatem. Zdradza też, że udało jej się wynegocjować wyższe wynagrodzenie niż w poprzednim miejscu pracy. Przyznaje, że miało to wpływ na podjęcie decyzji o zmianie stacji.

- Kasa też jest ważna, żeby była jasność. Polsat lepiej płaci oczywiście, ale też wydaje mi się, że to kwestia już innego etapu w moim życiu. Teraz nie mogłabym sobie pozwolić na coś, co robiłam, jak zaczynałam w mojej pierwszej stacji. I to jest kwestia też dobrych negocjacji, więc jestem zaangażowana w to bardzo mocno – zaznaczyła prezenterka w rozmowie z Newseria Lifestyle, dając do zrozumienia, że wraz z nabywanym doświadczeniem musi cenić się coraz bardziej.

Mówi o "telewizyjnej rodzinie"

Maja Sablewska przyznaje jednak, że nie tylko pieniądze się dla niej liczą. Prezenterka nie szczędzi pochwał wobec szefostwa i współpracowników. Co więcej, uważa, że w nowej stacji czuje się jak w rodzinie.

– Przede wszystkim to jest dla mnie ogromny zaszczyt, bo dla mnie Polsat to rodzina - stwierdza.

Zdradza, że propozycję przejścia do Polsatu dostała już jakiś czas temu. Myślała, że stwierdzenie "rodzinna atmosfera" to tylko słowa puszczane na wiatr. Przekonała się jednak, że jest inaczej.

- Naprawdę okazuje się, że ludzie, którzy tutaj pracują, są bardzo zaangażowani w każdą jednostkę. Możesz czuć się na równi, nikt nie jest lepszy, nikt nie jest gorszy. Ja mogę to potwierdzić. Pracuję już w zasadzie drugi rok z Polsatem i czuję się zaopiekowana, a przecież to jest najważniejsze – mówi agencji Newseria Lifestyle Maja Sablewska.

© Materiały WP

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)