Przyciąga szczury jak magnes. Deratyzator ostrzega

Co przyciąga szczury?
Co przyciąga szczury?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

01.08.2024 11:17, aktual.: 01.08.2024 12:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wrocław od lat walczy ze szczurami. Mimo regularnej deratyzacji gryzonie ciągle powracają. Wina leży również po stronie mieszkańców, którzy nie dbają o porządek. Plaga grozi każdemu. Aby się przed nią ustrzec, warto posłuchać rady eksperta.

Wrocław słynie z pięknego rynku, krasnali, zabytkowych budowli, a ostatnio także szczurów. Mieszkańcy miasta od lat walczą z plagą gryzoni, które opanowały już niemal wszystkie dzielnice.

Choć na terenie całego miasta regularnie przeprowadza się prace deratyzacyjne, szczury rozgościły się już na osiedlach. Na jednej z facebookowych grup mieszkanka Wrocławia opisała nieprzyjemną sytuację z gryzoniem. "Wybiegł prosto na mnie" - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wrocław ma problem ze szczurami. "Wybiegł prosto na mnie"

W trakcie II wojny światowej ok. 70 proc. Wrocławia zostało zniszczone. Zachowało się kilka budynków, a także liczne sieci kanalizacyjne. To właśnie w nich zadomowiły się szczury, które od kilku lat spędzają sen z powiek mieszkańcom miasta. Początkowo można było je spotkać wyłącznie w centrum, jednak teraz przeniosły się na dalsze osiedla.

Bliskie spotkanie ze szczurem nie należy do najprzyjemniejszych, o czym przekonała się pewna wrocławianka. Na jednej z lokalnych, facebookowych grup opublikowała wpis, w którym opisała bliskie spotkanie z gryzoniem.

"Gdzie zgłosić problem ze szczurami, tak żeby ktoś się tym zajął na poważnie? Chodzi o podziemne nory. Jest sporo dziur od ulicy jak i od podwórka przy ul. Ołbińskiej i szczury mają tam swoje podziemne mieszkanka. Dziś wieczorem miałam nieciekawe spotkanie bliskiego stopnia, gdzie szczur wybiegł prosto na mnie"

Pod postem pojawiły się liczne komentarze. Mieszkańcy twierdzą, że winę za plagę ponoszą ludzie. Wszystko przez wyrzucanie opadów przez okno i przepełnione śmietniki.

"Tak naprawdę sami jako społeczeństwo jesteśmy sobie winni. Otwarte śmietniki, śmieci walające się po ulicach. To pożywka dla szczurów. Ile byśmy nie deratyzowali zawsze w takich warunkach będą" - czytamy w jednym z komentarzy.

Przyciąga szczury niczym magnes

Szczury to bardzo inteligentne stworzenia. Pojawiają się wszędzie tam, gdzie mogą znaleźć jedzenie.

"Jeśli jest problem ze szczurami, to trzeba walczyć do skutku. Niekiedy trzykrotna deratyzacja nie pomoże. Są miejsca, w których jesteśmy co 3-4 dni, dokładamy preparaty, a walka trwa miesiącami" - tłumaczy Krzysztof Nawój, specjalista od deratyzacji w rozmowie z Eską.

Zdaniem eksperta jedynym rozwiązaniem w walce ze szczurami jest zachowanie porządku na posesjach i zamykanie klapy śmietnika po wyrzuceniu odpadów. W ten sposób gryzonie nie będą miały szansy dostać się do pożywienia.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (61)