ModaPrzymierzyła spodnie w tym samym rozmiarze w różnych sklepach. Wnioski zaskakują

Przymierzyła spodnie w tym samym rozmiarze w różnych sklepach. Wnioski zaskakują

Instagramerka postanowiła sprawdzić spodnie w tym samym rozmiarze w różnych sklepach
Instagramerka postanowiła sprawdzić spodnie w tym samym rozmiarze w różnych sklepach
Źródło zdjęć: © Instagram | mariafowler_
24.03.2022 15:16

Rozmiar ubrania jest uniwersalny? Jedna ze znanych instagramerek zdecydowała się to sprawdzić. Postanowiła przymierzyć dżinsy w tym samym rozmiarze w czterech różnych popularnych sieciówkach i opublikować nagrania. Wyniki testu mogą naprawdę zaskoczyć.

Wiele osób zakłada, że rozmiary, które widzimy na metkach ubrań, są uniwersalne, a skoro nosimy na przykład rozmiar L, możemy kupować odzież w takim rozmiarze w ciemno. Okazuje się, że to mit. Jak czytamy w "Mirror", Maria Fowler, jedna ze znanych brytyjskich influencerek, postanowiła przeprowadzić nietypowy test, aby to udowodnić.

Instagramerka przetestowała spodnie różnych marek

Influencerka udostępniła na swoim kanale w mediach społecznościowych nagranie, w którym przymierza cztery pary dżinsów, każda z innego popularnego, sieciowego sklepu z ubraniami. Wybrała H&M, Zarę, Next i New Look. Wszystkie pary spodni są w rozmiarze 12 – czyli według europejskiego oznaczenia 40.

- Przyszłam, żeby przymierzyć dżinsy w rozmiarze 12 w różnych sklepach - wyjaśniła w swoim filmie. - Chcę zobaczyć, jak naprawdę pasują.

Okazuje się, że różnice w tym samym rozmiarze między egzemplarzami różnych marek są ogromne. Fowler przymierzyła najpierw spodnie o wąskim kroju z wysokim stanem z H&M. Nie pasowały na nią, podobnie jak dżinsy z Zary, których nie udało jej się dopiąć.

Inaczej było ze spodniami z sieci Next oraz z New Look – obydwie pary bez problemu na nią weszły, nie miała żadnego problemu z zapięciem.

"Nasza wartość nie zależy od rozmiaru ubrań"

Fowler podkreśliła, że dla wielu kobiet to trudna kwestia, ale swoim filmem chciała przypomnieć, że rozmiar jest tylko liczbą. - Musimy zignorować rozmiary, które znajdują się na tych etykietach, ponieważ te firmy nie są spójne - powiedziała.

"Jak można oczekiwać, że wiele kobiet poczuje się pewnie podczas zakupów, jeśli sprzedawcy nie będą trzymać się standardowych rozmiarów?" - spytała też w opisie do nagrania. Wyznała także, że sama długo nie kupowała większych ubrań i czuła się tym zawstydzona i niepewna.

- Musimy powiedzieć naszym córkom, przyjaciółkom, mamom i siostrom, że nasza wartość nie zależy od rozmiaru naszych ubrań - zaznaczyła i dodała: - Więc następnym razem, gdy idziesz na zakupy i nie możesz zrozumieć, dlaczego dżinsy nie pasują, pamiętaj, że to nie ty – to oni.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (6)
Zobacz także