Przypadek to nie wszystko - życie Elliota Aronsona

Elliot Aronson, jeden z najwybitniejszych psychologów społecznych na świecie, w książce pt. „Przypadek to nie wszystko” kreśli pasjonujący obraz czasów, w których przyszło mu żyć: Wielki Kryzys, walka o zniesienie segregacji rasowej, ruch hipisowski, ruch na rzecz wyzwalania potencjału ludzkiego.

Obraz
Źródło zdjęć: © sxc.hu

Elliot Aronson, jeden z najwybitniejszych psychologów społecznych na świecie, w książce pt. „Przypadek to nie wszystko” kreśli pasjonujący obraz czasów, w których przyszło mu żyć: Wielki Kryzys, walka o zniesienie segregacji rasowej, ruch hipisowski, ruch na rzecz wyzwalania potencjału ludzkiego.

Sam czynnie uczestniczył w każdym z tych epizodów historii, kilkakrotnie wręcz zmieniając ich bieg. Opowiada o nich przez pryzmat losów własnych i swoich najbliższych. Czyni to jednak w sposób rzadko spotykany – potrafi spojrzeć na historię równocześnie z kilku perspektyw: zwykłego obywatela, aktywnego jej uczestnika, wytrwanego znawcy procesów, jakie towarzyszom i tym wielkim i tym drobnym zmianom społecznym.

Aronson pisze też o ludziach, którzy stworzyli współczesną psychologię społeczną: Abrahamie Maslowie, Jerome Brunnerze, Davidzie McClellandzie, a przede wszystkim o Leonie Festingerze, twórcy koncepcji dysonansu poznawczego. Ujawnia ich zalety i słabości, nie kryje swoich sympatii i antypatii.

„Przypadek to nie wszystko” to poruszająca i wciągająca opowieść, napisana barwnym i żywym językiem. To znakomita lektura nie tylko dla pasjonatów psychologii społecznej, ale też – a może przede wszystkim – dla wszystkich, którzy chcą choć trochę zrozumieć współczesny świat.

Ze wstępu „Do moich polskich czytelników”:

W 1949 roku mój ojciec umarł na raka. Kiedy leżał w szpitalnym łóżku, usłyszałem, jak ze łzami w oczach przeprasza moją matkę za to, że umiera tak młodo i zostawia rodzinę w skrajnej biedzie. Najbardziej martwiło go, co będzie z jego nieutalentowanym i nieudanym synem. Miał wiele powodów, by się o mnie niepokoić. W wieku siedemnastu lat byłem chorobliwie nieśmiałym, słabym uczniem, bez szczególnych uzdolnień; nauczyciele machnęli na mnie ręką. Wydawało się, że moim przeznaczeniem jest praca przy linii produkcyjnej w fabryce Forda i bezbarwne, niewiele znaczące życie. Mój ojciec (podobnie jak nauczyciele) pomylił się w swoich przewidywaniach. Jak doszło do tak wielkiej przemiany? Ta książka opowiada o tym, jak z nieśmiałego chłopca przeobraziłem się w osobę, którą jestem teraz. To również opowieść o tzw. złotym wieku psychologii społecznej w Ameryce. Myślę też, że ma ona szczególne znaczenie dla Polaków. - Elliot Aronson

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie
"Pierwszy kryzys". Maciej Dowbor "obraził się" na Sandrę Hajduk
"Pierwszy kryzys". Maciej Dowbor "obraził się" na Sandrę Hajduk
Gdzie wyrzucać torebki po ryżu i kaszy? Większość się myli
Gdzie wyrzucać torebki po ryżu i kaszy? Większość się myli
Mrozowska przyłapana z nowym partnerem. Nie wiedział, że jest znana
Mrozowska przyłapana z nowym partnerem. Nie wiedział, że jest znana
Połóż w kącie łazienki. Rybiki wyginą w jedną noc
Połóż w kącie łazienki. Rybiki wyginą w jedną noc
Dlaczego oczy mają różne kolory? Odpowiedź kryje się w genach
Dlaczego oczy mają różne kolory? Odpowiedź kryje się w genach
Kamińska potwierdziła, że jest w związku. Ukochany nie jest Polakiem
Kamińska potwierdziła, że jest w związku. Ukochany nie jest Polakiem
W Polsce jest chwastem. Za granicą kosztuje kilka tys. zł za kilogram
W Polsce jest chwastem. Za granicą kosztuje kilka tys. zł za kilogram
Starostecka jest żoną Korcza od 50 lat. Tak odniosła się do plotek o romansie
Starostecka jest żoną Korcza od 50 lat. Tak odniosła się do plotek o romansie
Ta kartka sąsiedzka wzbudziła emocje. "Proszę o ich zwrot!"
Ta kartka sąsiedzka wzbudziła emocje. "Proszę o ich zwrot!"
Wciśnij do odpływu. "Wyżre" wszystkie resztki
Wciśnij do odpływu. "Wyżre" wszystkie resztki
Lata temu zniknęła z TVP. Tak dziś zarabia na życie Iwona Schymalla
Lata temu zniknęła z TVP. Tak dziś zarabia na życie Iwona Schymalla
"Jestem dzieckiem CODA". Przykre, co Olga Bończyk usłyszała w szkole
"Jestem dzieckiem CODA". Przykre, co Olga Bończyk usłyszała w szkole