Rak prostaty u bliskich krewnych to większe ryzyko raka piersi
Kobiety, których najbliżsi krewni w linii męskiej chorowali na raka prostaty, są bardziej narażone na raka piersi – sugerują badania opublikowane przez pismo Amerykańskiego Towarzystwa Onkologicznego (ACS) „Cancer”.
10.03.2015 | aktual.: 10.03.2015 08:52
Kobiety, których najbliżsi krewni w linii męskiej chorowali na raka prostaty, są bardziej narażone na raka piersi – sugerują badania opublikowane przez pismo Amerykańskiego Towarzystwa Onkologicznego (ACS) „Cancer”.
Dotychczas wydawało się, że o większej podatności na raka piersi decyduje to, czy na ten typ nowotworu chorowały najbliższe krewne kobiety, szczególnie matka, babka oraz siostry. Najnowsze badania sugerują, że warto wziąć pod uwagę również linię męską, czyli ojca, braci oraz synów.
Wskazuje na to analiza danych zebranych w ramach badań populacyjnych Women's Health Initiative Observational Study, które rozpoczęto w latach 1993-1998 i objęto nimi ponad 78 tys. Amerykanek. Żadna z nich nie miała wtedy wykrytego raka piersi, ale do 2009 r. zdiagnozowano w tej grupie kobiet ponad 3,5 tys. tego typu nowotworów.
Dr Jennifer L. Beebe-Dimmer z Wayne State University School of Medicine w Detroit wyliczyła wraz ze swym zespołem, że rak piersi występował o 14 proc. częściej u tych pacjentek, których najbliżsi krewni w pierwszej linii chorowali na raka prostaty. Z kolei te z nich, które oprócz tego miały w rodzinie – nie tylko tej najbliższej - jeszcze krewne z rakiem piersi, były o 78 proc. bardziej zagrożone tym nowotworem.
- Zależność między rakiem prostaty u najbliższych krewnych w linii męskiej a rakiem piersi jest niewielka, jednak gdy w najbliższej rodzinie, u matki, babki lub siostry, występują obydwa typy tych nowotworów, ryzyko raka piersi jest już dwukrotnie większe – podkreśla dr Beebe-Dimmer.
Z jej badań wynika, że w ocenie ryzyka zachorowania na nowotwory należy wziąć pod uwagę różnego typu choroby nowotworowe i to bez względu na płeć.
(PAP) zbw/ mki/