Rodzice chrzestni - od święta czy na co dzień?
Chcemy by rodzice chrzestni dawali tylko naszym dzieciom bogate prezenty czy wolimy, aby pomogli nam wychować je wedle zasad wyznawanej przez nas religii?
Czym kierujemy się wybierając rodziców chrzestnych dla naszej pociechy? Czy mają to być „krewni” od święta, czy może zależy nam, aby aktywnie uczestniczyli w rozwoju naszego dziecka? Ta niełatwa decyzja niesie za sobą konsekwencje na całe życie.
22.09.2010 | aktual.: 22.09.2010 22:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Chcemy by rodzice chrzestni dawali tylko naszym dzieciom bogate prezenty czy wolimy, aby pomogli nam wychować je wedle zasad wyznawanej przez nas religii? Czym kierujemy się wybierając rodziców chrzestnych dla naszej pociechy? Czy mają to być „krewni” od święta, czy może zależy nam, aby aktywnie uczestniczyli w rozwoju naszego dziecka? Ta niełatwa decyzja niesie za sobą konsekwencje na całe życie.
Warto zatem przed jej podjęciem kilkakrotnie się zastanowić. Chrzest święty to pierwszy sakrament w religii katolickiej. To właśnie dzięki niemu wedle wiary chrześcijańskiej, zostajemy oczyszczeni z grzechu pierworodnego. Poprzez symboliczne zanurzenie w wodzie czy polanie niemowlęciu główki stajemy się członkami kościoła katolickiego. Poprzez chrzest zanurzamy się w Bogu i stajemy się jego dziećmi.
Chrzest dziecka dla rodziców jest bardzo ważnym wydarzeniem. Przygotowujemy się do tej uroczystości z wielką dokładnością. Wybieramy imię dla dziecka, kupujemy odświętne ubranko i co najważniejsze wybieramy rodziców chrzestnych. Bez nich sakrament nie mógłby zostać przyjęty. Oni tego ważnego dnia pełnią jedną z głównych ról.
Rodzice chrzestni powinni pomóc rodzicom w przekazywaniu prawdziwych i ważnych wartości duchowych, świecić przykładem i być blisko swoich chrześniaków. Wspierać ich i pogłębiać wiarę. Ta bardzo odpowiedzialna rola aktualnie ma już nieco inne oblicze. Chrzest święty dla wielu rodziców nie ma głębszego znaczenia duchowego. Często tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy z jego wartości. Większość rodziców traktuje go jako jednorazową uroczystość, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji jakie ona niesie.
Kasia i Wojtek zostali rodzicami. Miesiąc temu urodził im się syn. To ich pierwsze dziecko.
– Mieliśmy ślub katolicki – opowiada Kasia. – Oboje jesteśmy chrześcijanami, jednak do kościoła nie chodzimy regularnie, jedynie podczas ważniejszych świąt. Ochrzcimy synka. Będzie miał na imię Tomasz. Jednak dla mnie to wszystko jest tylko tradycją,. Jeśli nie będziemy się jej trzymać, babcie nie dadzą nam żyć.
Kasia za rodziców chrzestnych wybrała swojego brata i siostrę Wojtka. – Oni są rodziną – mówi Kasia. – A wydaje mi się, że chrzestnymi powinni być najbliżsi. Ja mam niezbyt miłe wspomnienia o mojej chrzestnej, która mieszkała bardzo daleko i widziałam ja tylko parę razy w życiu. Dostałam od niej dwa, może trzy prezenty, w ogóle się mną nie interesowała. Nie chcę, by moje dziecko też miało takich chrzestnych, dlatego wybraliśmy te, a nie inne osoby. Kierowaliśmy się też tym, że będą blisko naszego dziecka.
Jednak nie tylko członkowie z najbliższej rodziny mogą pełnić te ważne role. Wybór chrzestnych czasami może doprowadzić do konfliktów rodzinnych. W takiej niezbyt komfortowej sytuacji znaleźli się Paulina i Maciek.
– Ja mam dwie siostry, Maciej trzech braci. Jednak nasze dziecko do chrztu podawała moja przyjaciółka i kolega Macieja. Musieliśmy tak zrobić, ponieważ ciężko nam było wybrać któreś z rodzeństwa – opowiada Paulina.
Rodzice w stosunku do chrzestnych swoich dzieci mają inne wymagania. Także dzieci, gdy stają się starsze, oczekują od chrzestnych wymarzonych prezentów na urodziny i większego zainteresowania ich osobą. Chcemy, aby te ważne osoby były przy dziecku blisko, spełniały w ich życiu ważną rolę.
– Mam troje chrześniaków – mówi Emilia. – Zawsze pamiętam o ich urodzinach, dniu dziecka czy Bożym Narodzeniu. Staram się być sprawiedliwa w dawaniu prezentów, jednak moje dzieci są w różnym wieku i ich potrzeby są inne.
Większość z nas wybierając chrzestnych i formułując często niewypowiedziane wymagania w stosunku do nich kieruje się własnymi doświadczeniami. Chrzestni mogli być przy nas i odegrać bardzo ważną rolę w przekazywaniu wiary i dbaniu o naszą duchowość. Mogli także być dla nas tylko osobami odświętnymi, o których słyszeliśmy, że byli na chrzcie, które widzieliśmy na przyjęciu pierwszej komunii świętej i podczas sakramentu małżeństwa.
To jakich chrzestnych wybierzemy dla naszego dziecka, zależy od nas samych. Jednak przed podjęciem jakiekolwiek decyzji warto się najpierw zastanowić. Bo ci którzy wierzą i potrafią wychować dziecko w duchu chrześcijaństwa wiedzą, jaką rolę odgrywa symboliczne zanurzenie w wodzie, a ci dla których chrzest jest jedynie tradycją może powinni zastanowić się czy ochrzcić dziecko.
Decyzję o tym czy ochrzcić dziecko czy też nie, a co za tym idzie kogo wybrać na rodziców chrzestnych powinniśmy sami rozstrzygnąć we własnym sumieniu - mówi Agnieszka Humięcka, psycholog. - Jeżeli żyjemy w zgodzie z zasadami wiary chrześcijańskiej i pokazujemy to własnym życiem, to znaczy, iż przekażemy je dziecku. Zatem dokonamy też dobrego wyboru chrzestnych, którzy dadzą przykład chrześcijaństwa. Jeżeli natomiast ceremonię chrztu traktujemy jedynie jako tradycję i robimy to wyłącznie z pobudek społecznych, także od chrzestnych będziemy oczekiwali, iż dziecko bardziej będzie zaopatrywane w dobra materialne niż duchowe. Przed podjęciem tak ważnej decyzji należy się dwa razy zastanowić, tak aby przede wszystkim być uczciwym wobec siebie i własnego dziecka. Nie można mu fundować czegoś, z czym w przyszłości nie będzie sobie potrafiło poradzić.
POLECAMY: * DOBRZY RODZICE - ZADOWOLONE DZIECKO?*