Rosyjski żołnierz zapytał, kto zrobił im taką krzywdę. "Chciałam odpowiedzieć: Ty to zrobiłeś"

Halina gotowała zupę dla blisko 200 osób, kiedy w Mariupolu dochodziło do ostrzałów. Razem z córką, Natalią, nie zdążyła uciec do schronu, w wyniku czego ma poranioną twarz, a Natalia straciła oko. W trakcie przejazdu do innego miasta zostały zapytane przez rosyjskiego żołnierza: "Kto wam to zrobił?". Powstrzymały się od odpowiedzi: "Ty to zrobiłeś".

Mieszkanka Mariupola. Zdjęcie ilustracyjne Mieszkanka Mariupola. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Pierre Crom

Mariupol jest obecnie jednym z najbardziej dotkniętych wojną ukraińskich miast. To tam dochodzi do największych ostrzałów, których ofiarami stają się dorośli i dzieci. Nie każdy ma możliwość, aby szybko dostać się do schronu, co sprawdziło się w przypadku Haliny i jej dorosłej córki Natalii, przebywających w akademiku z innymi, blisko 200 osobami.

Ma poranioną twarz, jej córka straciła oko

Do dramatycznej sytuacji doszło 15 marca tego roku. Halina Moroszewska gotowała zupę dla 172 osób, które mieszkały w tym czasie w akademiku w Mariupolu. Wśród nich znajdowały się także dzieci. W pewnym momencie pojawił się przeraźliwy hałas. Większość osób zeszła wtedy do schronu, natomiast Hanna została. Szykowała jedzenie dla blisko 200 osób, za których czuła się po prostu odpowiedzialna.

- Dodaj ziemniaki i biegnij do piwnicy - relacjonowała w rozmowie z CNN, opowiadając jak wyglądał ten dzień.

Gdy Rosjanie zaatakowali akademik, doszło do eksplozji. Halina, która znajdowała się wówczas na górze razem z córką, Natalią, nie zdążyła przedostać się do schronu. Kawałki szkła poraniły jej całą twarz. Po chwili zobaczyła zakrwawioną twarz córki. Okazało się, że Natalia straciła w wyniku wybuchu oko.

"Ból był nie do zniesienia"

Halina i Natalia zostały natychmiastowo przewiezione do szpitala w Mariupolu, gdzie liczba lekarzy, niestety, wciąż się zmniejsza. Wielu z nich uciekło, obawiając się o swoje własne życie. Tam była wówczas pod opieką chirurga, który błagał ją, aby wytrzymała ból. W szpitalu skończyły się już wszelkie środki przeciwbólowe. Chirurg nie miał innego wyjścia. Na miejscu nie było również pielęgniarek, które mogłyby zmieniać opatrunki.

- Ból był nie do zniesienia - mówiła w rozmowie z CNN.

W szpitalu spędziły 36 godzin. Halina spała wśród ofiar rosyjskich ataków, na ławce otoczonej krwią. Kilka dni później, ona, jej mąż i córka, zdecydowali się opuścić Mariupol.

"Kto wam to zrobił?"

Halina i jej rodzina przedostali się do względnie bezpiecznego Lwowa. Po drodze minęli jednak około 20 punktów kontrolnych, na których rosyjscy żołnierze wypytywali ich o wszelkie możliwe szczegóły. Jeden z nich, widząc zarówno Halinę, jak i jej córkę, zapytał:

"Kto wam to zrobił?".

- Bardzo chciałam odpowiedzieć: "Ty to zrobiłeś" - wyjawiła Halina CNN. - Ale naprawdę lepiej jest trzymać gębę na kłódkę, gdy ma się do czynienia z człowiekiem z bronią.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Rakiety nad Kijowem. "Pozdrowienia" z Moskwy Putina?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Nie chcą seksu z żoną. "Nie istnieje jako obiekt seksualny"
Nie chcą seksu z żoną. "Nie istnieje jako obiekt seksualny"
Pokazała się z mężem. Tak wyglądali razem na ściance
Pokazała się z mężem. Tak wyglądali razem na ściance
Wstydziła się swojego wzrostu. Taki u kobiet jest rzadkością
Wstydziła się swojego wzrostu. Taki u kobiet jest rzadkością
Nigdy nie czyść tym nagrobka. Zniszczy marmur i granit
Nigdy nie czyść tym nagrobka. Zniszczy marmur i granit
Rozebrała się dla "Playboya". Po latach wyznała prawdę
Rozebrała się dla "Playboya". Po latach wyznała prawdę
Była żoną Krzysztofa Materny. Po rozwodzie zapadła się pod ziemię
Była żoną Krzysztofa Materny. Po rozwodzie zapadła się pod ziemię
Nie zostawi majątku dzieciom. Dostaną "mniej niż jeden procent"
Nie zostawi majątku dzieciom. Dostaną "mniej niż jeden procent"
Byli parą trzy miesiące. Oto co powiedziała po jego śmierci
Byli parą trzy miesiące. Oto co powiedziała po jego śmierci
25-latka poszła do biura matrymonialnego. Mówi, co usłyszała
25-latka poszła do biura matrymonialnego. Mówi, co usłyszała
Jak pozbyć się rdzy z noży? Sięgnij po popularny napój
Jak pozbyć się rdzy z noży? Sięgnij po popularny napój
Anna Nehrebecka mówi szczerze o Kościele. "Nie chciałabym mylić z wiarą"
Anna Nehrebecka mówi szczerze o Kościele. "Nie chciałabym mylić z wiarą"
Żebrowscy są na Jamajce. "Boimy się o naszą rodzinę"
Żebrowscy są na Jamajce. "Boimy się o naszą rodzinę"