Rozeszły się po całej Polsce. Ich pojawienie się zwiastuje kłopoty
Ślimaki to zmora prawie każdego ogrodnika. Wyjątkowym szkodnikiem jest pomrów wielki, który niszczy nie tylko warzywa, ale i krzewy owocowe czy rośliny ozdobne. Podpowiadamy, jak skutecznie pozbyć się go z ogrodu.
Deszczowa aura, jaka w ostatnim czasie panuje w Polsce, nie tylko skutecznie psuje urlopy. Daje się też we znaki ogrodnikom walczącym z połamanymi przez wiatr roślinami czy zalanymi grządkami, ale i szkodnikami, które aktywizują się w taką pogodę.
Jednym z nich jest pomrów wielki, czyli sporych rozmiarów ślimak, o charakterystycznym wyglądzie - nie ma muszli (należy do nagich ślimaków), a jego ciało jest pokryte charakterystycznymi, ciemnymi plamami. Najwięcej szkód dokonuje w nocy, nie przepada ani za upałami, ani za mrozami, za to uwielbia wilgoć, dlatego aktualnie w wielu polskich ogrodach tych szkodników może być więcej.
Zobacz także: Wlej to do kopca. Krety same uciekną
Pomrów wielki. Jak się go pozbyć?
Pomrowy, podobnie jak inne ślimaki, chętnie żywią się warzywami liściastymi, czyli np. sałatą. Jednak te szkodniki niszczą nie tylko rośliny jadalne, ale i krzewy owocowe, zioła czy rośliny ozdobne. Dlatego, gdy na liściach, deskach lub kamieniach zauważymy charakterystyczny śluz, warto zacząć działać od razu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli nie chcemy stosować chemicznych oprysków na ślimaki, wielu ogrodników poleca m.in. rozsypanie dookoła grządek popiołu, kory, szyszek lub mielonej kawy. Można też obsypać ulubione przez ślimaki rośliny połamanymi skorupkami jaj, które będą przyklejać się do ciała ślimaka i utrudniać mu poruszanie się.
Piwna pułapka na ślimaki
Niedrogą i skuteczną metodą na pozbycie się ślimaków jest piwna pułapka. Jej dodatkowym plusem jest łatwość wykonania. Wystarczy dowolny pojemnik - np. słoik czy opakowanie po jogurcie - napełnić do połowy piwem, wkopać do ziemi i ew. delikatnie przysłonić, aby uchronić przed rozcieńczeniem przez deszcz.
Zapach piwa, a dokładnie drożdży i alkoholu, jest szczególnie atrakcyjny dla ślimaków. Po nocy warto sprawdzić, ile z nich wpadło w pułapkę, usunąć utopione i w razie potrzeby dolać kolejną porcję trunku.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl