Rozwódka pożaliła się księdzu. Odpowiedź podzieliła wiernych

Jedna z obserwatorek księdza Piotra Jarosiewicza, którego na TikToku obserwuje 270 tys. internautów, poczuła się "wykluczona" przez Kościół. Ten nie akceptuje rozwodów i uniemożliwia m.in. przyjęcie komunii. Znany duchowny zareagował na jej komentarz.

Ksiądz Piotr Jarosiewicz ewangelizuje na TikToku
Ksiądz Piotr Jarosiewicz ewangelizuje na TikToku
Źródło zdjęć: © Facebook | Piotr Jarosiewicz

Zgodnie z nauczaniem Kościoła katolickiego, małżeństwo zawierane jest - zgodnie z treścią przysięgi - do śmierci. Istnieje możliwość formalnego unieważnienia sakramentu, jednak rozwody nie są przez katolików akceptowane. Rozstanie, a następnie wejście w nowy związek, to zgodnie z teologią trwanie w grzechu.

Czuje się wykluczona. Ksiądz nie widzi powodu

W takiej sytuacji byli małżonkowie nie mogą przyjmować komunii, bo jednym z elementów pokuty powinno być postanowienie poprawy. O to jednak trudno, gdy po zawarciu ślubu kościelnego wchodzimy w nową relację z kimś innym - to forma zdrady. Dla gorliwych wyznawców oznacza to spory problem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ja kiedyś byłam co niedziela w kościele, a teraz trochę jest inaczej. Niestety, jestem jakby wykluczona, bo mam ślub cywilny po rozwodzie" - pożaliła się jedna z obserwatorek księdza Piotra Jarosiewicza, który zgromadził na TikToku już 270 tysięcy obserwatorów.

Duchowny zapewnił internautkę, że ta nie powinna czuć się wykluczona, bo Bóg kocha każdego - także rozwodników. Według niego kobieta, która rozstała się z mężem poślubionym w świątyni, a po rozwodzie weszła w nowy, cywilny związek małżeński, nie ma powodu, by rezygnować z uczestnictwa w nabożeństwach.

Pocieszył wierzących rozwodników. Tak mu odpowiedzieli

- Zachęcam, żeby chodzić do kościoła, ponieważ są dwa ołtarze. Ołtarz eucharystii, ale i ołtarz słowa bożego - czytania, psalmy, kazania, homilie. I tu możemy się karmić, sakramentaliami też, wspólnotą, modlitwą - odpowiedział ks. Jarosiewicz.

Nie wszystkich przekonał. W komentarzach odezwali się inni rozwodnicy, którzy czują się "wykluczeni nie przez Boga, ale Kościół". "Mam ślub z rozwodnikiem. Jest mi bardzo przykro, że wiara w tym momencie mnie ogranicza", "Myślę, że to wykluczenie dotyczy braku możliwości uczestniczenia w pełni we mszy. Ja właśnie tak się czułam po rozwodzie w nieformalnym związku", "Człowiek jest wykluczony, bo gdyby nie był, to mógłby przyjmować komunię świętą" - piszą.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (8)