Rzuciła się na pomoc synowi. Amerykanka chciała udaremnić porwanie

Do tragicznych wydarzeń doszło we wtorek 9 lutego w Arizonie. 30-letnia Brittany Walker-Martie próbowała pomóc swojemu niespełna rocznemu synkowi. Dziecko zostało uprowadzone, a matka nie zamierzała bezczynnie na wszystko patrzeć. Dzielna kobieta zginęła.

Rzuciła się na pomoc synowi. Amerykanka chciała udaremnić porwanieZdjęcie Brittany Walker-Martie.
Źródło zdjęć: © Twitter.com
14

Rodzina i bliscy znajomi kobiety nie mogą pogodzić się z jej śmiercią. Kobieta zostawiła 11-letnią córkę Prudence10-miesięcznego synka Abla. Tragiczne wydarzenia wstrząsnęły lokalną społecznością.

Matczyna miłość zwyciężyła

Departament Policji Peoria podał do wiadomości KTVK, że Brittany Walker-Martie zmarła w wyniku odniesionych obrażeń, które odniosła podczas próby odebrania synka porywaczowi. Wszystko wydarzyło się w zaledwie kilka minut. 30-latki nie dało się uratować.

10 lutego pod domem kobiety zebrały się tłumy mieszkańców, którzy chcieli oddać hołd Walker-Martie. Na miejscu pojawiła się także jej córka Prudence, która ze łzami w oczach powiedziała dziennikarzom, że tęskni za mamą i nie może znieść jej nieobecności. - Zawsze była przy nas - powiedziała dziewczynka.

Przyjaciółka 30-latki powiedziała w rozmowie z "People", że Brittany oddała życie za swojego ukochanego syna. Według wstępnych ustaleń policji, Walker-Martie została wyrzucona z rozpędzonego minivana, gdy jej były partner Eric Maes wtargnął do pojazdu. Mężczyzna miał już wcześniej konflikt z kobietą i zamierzał porwać ich wspólnego syna.

Wezwani na miejsce funkcjonariusze zastali kobietę z ciężkimi obrażeniami ciała. Została szybko przetransportowana do szpitala, gdzie po kilku godzinach zmarła. Z kolei mały Abel został odnaleziony już następnego dnia. Wszystko dzięki tzw. AMBER Alert – policjanci otrzymali informację o tym, że w odległości około 20 km od miejsca porwania znaleziono porzucone dziecko.

Według informacji "People" porywacz uciekł i zostawił samochód. Policja wydała specjalny komunikat, w którym nawoływała do pomocy w ustaleniu miejsca pobytu Maesa. Na szczęście po kilkunastu godzinach porywacza ujęto w Phoenix. Tamtejsza rzeczniczka policji powiedziała:

"Eric Maes początkowo został oskarżony o zabójstwo, ale w świetle zebranych dowodów, zmieniono zarzuty. Mężczyzna został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia, porwanie, narażenie życia i zdrowia oraz kradzież" - przekazała sierżant Amanda Gaines.

Prof. Filipiak: Pod względem testowania Polska znajduje się pomiędzy Botswaną a Azerbejdżanem

Wybrane dla Ciebie

Zachwyciła na pokazie Zienia. Włożyła sukienkę z koronkowymi wstawkami
Zachwyciła na pokazie Zienia. Włożyła sukienkę z koronkowymi wstawkami
Wyglądała obłędnie na pokazie Zienia. Odczarowała modę dla dojrzałych kobiet
Wyglądała obłędnie na pokazie Zienia. Odczarowała modę dla dojrzałych kobiet
Wylej przed domem. Kleszcze znikną jak ręką odjął
Wylej przed domem. Kleszcze znikną jak ręką odjął
Kubicka wskoczyła w mini. Tak wyglądała na pokazie Macieja Zienia
Kubicka wskoczyła w mini. Tak wyglądała na pokazie Macieja Zienia
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na spodnie Michaliny Sosny
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na spodnie Michaliny Sosny
Polacy nie chcą się badać. Inne kraje mają na to sposoby
Polacy nie chcą się badać. Inne kraje mają na to sposoby
Grzywna za suszenie prania na balkonie. Kto może zapłacić mandat?
Grzywna za suszenie prania na balkonie. Kto może zapłacić mandat?
Zadziała jak lifting. Regularnie wcieraj w skórę, by zobaczyć różnicę
Zadziała jak lifting. Regularnie wcieraj w skórę, by zobaczyć różnicę
Michał Barczak wspomina o rodzinie. Przez "TzG" ma dla niej mniej czasu
Michał Barczak wspomina o rodzinie. Przez "TzG" ma dla niej mniej czasu
Usuwa kamień lepiej niż ocet. Wsyp kilka łyżek do czajnika
Usuwa kamień lepiej niż ocet. Wsyp kilka łyżek do czajnika
Sekret urody z PRL-u. Ten składnik znowu wraca do łask
Sekret urody z PRL-u. Ten składnik znowu wraca do łask
Kwitnie do listopada. "Milion dzwonków" bije na głowę pelargonię
Kwitnie do listopada. "Milion dzwonków" bije na głowę pelargonię