Rzuciła szczeniakiem o podłogę na oczach policjantów. Zwierzę nie przeżyło

Sąd Okręgowy w Opolu wydał wyrok ws. kobiety, która zbiła psa, gdy policja przeszukiwała jej mieszkanie. Skazana nie zgodziła się z wyrokiem, tłumaczyła, że była w wielkim stresie.

Rzuciła szczeniakiem o podłogę na oczach policjantów. Zwierzę nie przeżyło
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Marianna Fijewska

12.04.2018 | aktual.: 12.04.2018 07:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W marcu ubiegłego roku do mieszkania Katarzyny F. weszli funkcjonariusze policji z nakazem przeszukania. Nagle przez otwarte drzwi wbiegł szczeniak, kobieta chwyciła zwierzę i rzuciła nim o podłogę. Pies zmarł niedługo po tym.

Sąd skazał ją na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, przydzielił jej nadzór kuratora i wyznaczył 500 zł darowizny na rzecz schroniska dla zwierząt w Opolu. Kobieta odwołała się od wyroku. Swoją apelację tłumaczyła wielkimi emocjami, które towarzyszyły jej podczas przeszukania. To, co zrobiła, miało być wynikiem stresu, a nie chęcią zabicia psa.

Sąd był jednak nieugięty. Na początku kwietnia podtrzymał wyrok, tłumacząc, że zwierze poniosło śmierć i nie ma żadnych przesłanek, by go kwestionować.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (95)