Choć obecnie w Polsce szkodników jest wiele, niektóre z nich są wyjątkowo uciążliwe. Mole, pluskwy czy prusaki z pewnością należą do tych najbardziej znienawidzonych, lecz nie tylko one mogą uprzykrzyć nam życie. Ich dobrym "kolegą" jest szubak, chrząszcz pochodzący z Afryki, który od ponad 20 lat nawiedza domy Polaków. Jak się go pozbyć?
Szubak - jak wygląda?
Szubak jest bardzo mały, dlatego wcale nie jest tak łatwo go zobaczyć. Podobnie jak inne szkodniki uwielbia siedliska ludzi, w tym w szczególności mieszkania i domy, ponieważ jest w nich ciepło. Szubak czuje się bowiem najlepiej w temperaturze ok. 24 st. C. Jaja składa najczęściej na wełnianych dywanach, kocach czy w meblach z naturalnej skóry.
Jaja szubaka mogą jednak występować nawet w odzieży (np. w futrach), a jedna samica może złożyć ich nawet 50. Larwy rozwijają się w temperaturze pokojowej i mierzą od ośmiu do 10 cm. Są złoto-brązowe, owłosione i mają poprzeczne paski, a najszybciej można je poznać po tym, że z tyłu odwłoka mają charakterystyczny pędzelek z włosów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szkodniki w spiżarni. Nie tylko mole uprzykrzają ludziom życie
Jak pozbyć się szubaków?
Szubaki, tak jak i inne szkodniki, są naprawdę uciążliwe. Z tego też względu nie jest się ich łatwo pozbyć, a już w szczególności nie domowymi sposobami. Niektórzy próbują pokonać je rozrzuconą miętą, lawendą czy liśćmi laurowymi - najczęściej nieskutecznie.
To, co od czego warto zacząć cały proces pozbywania się szubaków to przede wszystkim przeprowadzenie testu - wykonanego na swetrze. Aby sprawdzić, czy szubaki faktycznie są w mieszkaniu, wystarczy położyć sweter na podłodze, a po kilku godzinach podnieść go i wytrzepać. Jeżeli wylecą z niego owady, mogą to być właśnie szubaki.
Co może pomóc w pozbyciu się ich? Na pewno sprzątanie. Mowa tu o usuwaniu martwych owadów z parapetów, a także likwidacji pajęczyn, które przyciągają do siebie szubaki. Oprócz tego kluczowe będą środki chemiczne, które zostaną zastosowane również w tych trudno dostępnych miejscach. Należy pamiętać jednak o tym, że po spryskaniu nie wolno myć zabezpieczonych w ten sposób miejsc przez kilka dni.
Ostatecznym rozwiązaniem mogą być preparaty fumigacyjne, stosowane w magazynach.
Zobacz także: Dwa plasterki połóż obok łóżka. Komary w mig uciekną
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
