Są już wszędzie. Uważaj, żeby przypadkiem nie dotknąć

Są już wszędzie. Uważaj, żeby przypadkiem nie dotknąć

Kierownictwo Lasów Państwowych ostrzega przed oleicą krówką
Kierownictwo Lasów Państwowych ostrzega przed oleicą krówką
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
21.08.2023 10:53, aktualizacja: 21.08.2023 12:03

W polskich lasach znów pojawił się gatunek chrząszcza, który może zrobić człowiekowi krzywdę. Jaki dokładnie? Kierownictwo Lasów Państwowych ostrzega przed oleicą krówką, której niewielka dawka jadu jest śmiertelna.

Oleica krówka to niewielki chrząszcz, którego długość nie przekracza 35 mm. Jego wygląd zwraca jednak uwagę, ponieważ owad posiada charakterystyczny, czarno-niebieski pancerz, który mieni się w słońcu. Jeżeli zauważysz go w lesie, lepiej go nie dotykaj. Chrząszcz ten wytwarza bowiem substancję-truciznę zwaną kantarydyną.

Oleica krówka jest niebezpiecznym owadem

Oleica krówka występuje głównie na terenie Europy, Afryki i Azji. Jej dorosłe owady można spotykać też w polskich lasach, na łąkach czy trawiastych zboczach jedynie podczas najcieplejszych miesięcy. Lasy Państwowe ostrzegają przed jej niebezpiecznym jadem.

"Podczas sytuacji stresowych owad wydziela oleistą żółtą ciecz, zawierającą silnie trującą związek chemiczny - kantarydynę (zaliczaną do grupy terpenów), jedną z najsilniejszych toksyn występujących w przyrodzie. Dawniej kantarydynę wykorzystywano w medycynie (pobudza zakończenia nerwowe i błony śluzowe układu moczowo-płciowego), jako afrodyzjak i do produkcji trucizny" - informują Lasy Państwowe na stronie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lepiej go nie dotykaj

Śmiertelna dawka trucizny, jaką wydziela oleica krówka, wynosi ok. 0,03 g. Czy to oznacza, że spotkanie z pojedynczym owadem jest dla człowieka aż tak groźne? Niekoniecznie. Choć leśnicy przed nim ostrzegają, oleica krówka nie jest w stanie wyprodukować za jednym razem aż takiej ilości groźnej dla człowieka substancji. Niemniej, i tak może wywołać spore problemy zdrowotne, jeśli ją "zdenerwujemy".

"Chociaż pojedynczy owad nie potrafi wyprodukować aż takiej ilości kantarydyny, to jego 'porcja' może silnie podrażnić ludzką skórę szczególnie, gdy substancja dostanie się do nosa i oczu" - czytamy.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (56)
Zobacz także