Sąd zdecydował. Syn dwóch Polek ma prawo do polskiego aktu urodzenia
Dwie Polki starały się o transkrypcję aktu urodzenia ich syna. Dziecko przyszło na świat w Londynie. O sprawie donosi "Rzeczpospolita".
Jak donosi "Rzeczpospolita" Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oddalił skargę prokuratury na decyzję Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego. Chodzi o sprawę chłopca, który wychowywany jest przez dwie Polki. Dziecko urodziło się w 2014 roku w Londynie. Jedna z matek dziecka złożyła w Polsce wniosek o transkrypcję aktu urodzenia syna. Kierownik USC w Krakowie odmówił. Swoją decyzję uzasadnił faktem, iż w akcie urodzenia dziecka figurują dwie kobiety, co jego zdaniem miało być sprzeczne z porządkiem prawnym w RP.
Kobiety nie dały za wygraną. Złożyły skargę do WSA w Krakowie. W sprawę zaangażował się również Rzecznik Praw Obywatelskich, który twierdził, że tego typu transkrypcja jest jak najbardziej legalna. Jego zdaniem, należy ją jednak stosować w zgodzie z Konstytucją i Konwencją o prawach dziecka, czyli tak, aby priorytetem było dobro dziecka.
W 2016 r. WSA w Krakowie oddalił skargę kobiet. Powołano się wówczas na klauzulę porządku publicznego i uznano, że pojęcie rodzice zawsze odnosi się do osób o odmiennej płci.
Ostatecznie sprawa miała swój finał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Sędzia uznał, że istnieje obowiązek transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia, np. po to, aby obywatel mógł otrzymać dokument tożsamości. Podkreślił, że nie można uciekać od rozwiązania problemu, ponieważ byłoby to dyskryminacją małoletniego obywatela RP. Dodatkowo uznał, że ewentualna odmowa transkrypcji naruszyłaby prawa dziecka wynikające z Konstytucji RP, Konwencji o Prawach Dziecka oraz Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Jak informuje "Rzeczpospolita", urzędy stanu cywilnego mają trudności z wykonaniem wyroku NSA. Chodzi o formularz aktu urodzenia, gdzie znajduje się rubryka "matka" i "ojciec". W przypadku związku jednopłciowego pojawia się problem. Wszystko wskazuje jednak na to, że Ministerstwo Spraw wewnętrznych i Administracji nie zamierza ułatwić procedur.
"Wskazana propozycja sprowadza się de facto do zastąpienia w akcie urodzenia oraz jego odpisach nazw obecnych rubryk dotyczących rodziców oznaczonych jako "matka" i "ojciec" – sformułowaniami typu „rodzic 1" i „rodzic 2", co byłoby sprzeczne z polskimi zasadami ustalającymi pochodzenie dziecka" – powiedział cytowany przez rp.pl minister Joachim Brudziński na antenie Radia Maryja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl