Sama aspiryna z zawałem sobie nie poradzi
Aspiryna przyjmowana profilaktycznie - aby uniknąć zawału serca czy udaru mózgu - może bardziej szkodzić niż pomagać w przypadku osób, u których choroba jeszcze się nie rozwinęła.
Aspiryna przyjmowana profilaktycznie - aby uniknąć zawału serca czy udaru mózgu - może bardziej szkodzić niż pomagać w przypadku osób, u których choroba jeszcze się nie rozwinęła - informuje pismo "The Drugs and Therapeutics Bulletin".
Jak wykazała analiza sześciu kontrolowanych badań, obejmujących w sumie 95 000 pacjentów, aspiryna może powodować poważne wewnętrzne krwotoki i nie zapobiega zgonom z powodu chorób układu sercowo- naczyniowego. Dlatego zdaniem autorów lekarze powinni zrewidować podawanie aspiryny jako środka profilaktycznego przeciw zawałowi i udarowi mózgu u osób po 50 roku życia, z cukrzycą czy nadciśnieniem, a jednak bez objawów choroby wieńcowej.
U zdrowych osób codzienne stosowanie zmniejszającej krzepliwość krwi aspiryny sprzyja krwotokom, zwłaszcza z przewodu pokarmowego. Aspiryna może się natomiast sprawdzać u osób, u których objawy chorób układu krążenia już występują - zapobiegając wystąpieniu udaru czy zawału.
Osobom zdrowym specjaliści polecają profilaktykę wymagająca większego wysiłku niż łykanie pigułek - unikanie palenia i spożywania tłuszczów nasyconych, dużo owoców i warzyw oraz aktywność fizyczną.