Sara Boruc zaatakowana przez hejtera. Odpowiedziała na swoim Instagramie
Sara Boruc przeżywa właśnie jeden z najszczęśliwszych okresów w swoim życiu. Jest spełnioną matką i żoną, a do tego jej marka modowa rozwija się w niesamowitym tempie. Niestety, nie wszyscy cieszą się z jej sukcesu.
28.07.2021 13:16
Pomysł na stworzenie marki modowej zrodził się w głowie Sary Boruc kilka lat temu. Gwiazda od zawsze kochała modę i miała świetny styl. Biżuteria jej projektu pokochały gwiazdy - stworzenie linii ubrań było więc kwestią czasu. Marka The Mannei wystartowała w 2020 i od razu odniosła sukces. Projekty Sary chętnie zakładały światowe sławy, m.in. Irina Shayk i Kendall Jenner.
Dziewczyna, która ma wszystko
Projektantka przyznaje, że nie spodziewała się takiego sukcesu w tak krótkim czasie.
- Jeżeli miałabym zapłacić Kendall Jenner za publikację na swoim Instagramie, to jest to milion dolarów. Nie stać mnie na to. To jest na pewno ogromny łut szczęścia, nie ma co ukrywać. (...) Kendall Jenner dostaje - mi się wydaje - takich marynarek 200 dziennie do wyboru i to, że wybrała naszą, to czysty przypadek. Już mamy showroom sprzedażowy w Mediolanie i nasza marka będzie niedługo dostępna w wielkich sklepach na świecie. Dla mnie to jest po prostu spełnienie marzenia. Jest to w ogóle niesamowite - stwierdziła projektantka w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".
Gwiazda dogląda samodzielnie każdego etapu produkcji. - W mojej głowie rodzi się pomysł, potem próbuję to narysować, tak jak potrafię. Idzie mi to coraz lepiej. Potem spotykam się z osobą, która zajmuje się konstrukcją u nas i zajmujemy się dalej razem. Czyli w sumie w każdym etapie biorę udział - mówiła gwiazda.
Powody do radości
Sara Boruc ma kolejne powody do świętowania. Wkrótce ubrania z metką The Mannei pojawią się w ofercie ekskluzywnego butiku "Modaoperandi". Projektantka dodała z tej okazji wpis na swoim Instagramie.
Jedna z fanek postanowiła dopytać o plotki, które od jakiegoś czasu krążą w sieci. Chodzi o domniemany romans Artura Boruca w Wielkiej Brytanii i nieślubne dziecko. Sara odpowiedziała, że bzdury te są rozpowszechnione przez nieżyczliwe jej osoby: "(to)Jakiś troll, który nie może pogodzić się z faktem, że I have it all. Szkoda zaprzątać sobie głowę" - napisała.
Artystka doradziła też swoim fankom, żeby ignorowały złośliwe plotki i robiły swoje.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl