"To nie zdrada". Mówi, co robi na wakacjach bez męża
Chwila relaksu, zapomnienia, a może najgorszy błąd życia? 12 proc. Polaków biorących udział w badaniu Instytutu Badań Zmian Społecznych przyznało się do niewierności. - Zgadzam się z teorią, że "seks 800 km od domu to nie zdrada" - mówi w rozmowie z "Newsweekiem" 44-letnia Sylwia.
04.08.2024 | aktual.: 05.08.2024 08:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czy zdradę można wybaczyć? W jaki sposób niewierność może zadziałać na związek? Te oraz wiele innych pytań mogą przemknąć przez głowę każdej osoby, która podejrzewała partnera lub doświadczyła jego "skoku w bok". Wielu zdrady dopuszcza się podczas urlopu.
- Wakacyjna niewierność wciąż pozostaje zdradą; boli i zawodzi zaufanie - twierdzi psycholożka i terapeutka Agata Wilska, wypowiadająca się dla "Newsweeka".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pozwalam sobie na skok w bok"
Sylwia ma 44 lata. Jest mężatką i mamą trojga dzieci. W rozmowie z "Newsweekiem" przyznaje, że pozwala sobie zaszaleć na wakacjach i skoczyć w bok.
- Robię to tylko w wakacje: zdrada jest dla mnie oznaką zabawy, beztroski. I młodości. W ciągu roku uważam się za przykładną żonę i nadopiekuńczą matkę trójki dzieci. Raz do roku wyjeżdżam z przyjaciółką w lipcu nad morze: Chorwacja, Grecja lub Włochy. Zwyczajowo pozwalam sobie na skok w bok z kimś poznanym w barze albo na imprezie - tłumaczy.
Jak dodaje, ma też pewne warunki. Adorator musi ją wprawnie uwieść i ładnie pachnieć.
- Zgadzam się z teorią, że "seks 800 km od domu to nie zdrada". Piję drinki, szaleję, noszę seksowne sukienki, a potem wracam, zrelaksowana, do rodziny - kwituje.
"Z trudem mi wybaczył"
Beata wspomina wakacje po obronieniu magisterki. Wyjechała wówczas z przyjaciółmi na Mazury. To był pierwszy dzień lata. Jej narzeczony spędzał czas z rodzicami w górach, a ona... dała się ponieść chwili z ekschłopakiem.
- Mój obecny mąż dowiedział się o tym po kilku latach. Ode mnie: nie radziłam sobie z wyrzutami sumienia. Z trudem mi wybaczył. Temat mojej zdrady wraca jednak w każdej awanturze. Dziś wiem, że to był największy błąd mojego życia - przyznaje 38-latka.
Zobacz także
Terapeutka ostrzega
Agata Wilska wspomina, że jej pacjentki oraz pacjenci jednorazowe "skoki w bok" traktują zazwyczaj jako łatwiejsze do wybaczenia, niż długotrwałe romanse. Jak zaobserwowała psycholożka, ludziom nieco łatwiej przychodzi rozgrzeszenie zaspokojenia pożądania, czym zwykle są letnie romanse.
- Jednak chcę też wyraźnie podkreślić, że mimo tych czynników zdrada wakacyjna, jak każda inna, nie jest dla związku obojętna. I nigdy nie wiadomo, jakie przyniesie konsekwencje - ostrzega terapeutka w trakcie rozmowy z "Newsweekiem".
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl