Seks w miejscu publicznym. Od adrenaliny do… mandatu

Fantazja o seksie w plenerze może pojawić się latem, kiedy pogoda sprzyja spędzaniu czasu na świeżym powietrzu. Ci, którzy jej ulegną, muszą być świadomi konsekwencji prawnych, które mogą ich czekać, jeśli zostaną nakryci. A te mogą być bardzo dotkliwe.

Za seks w miejscach publicznych grozi surowy mandatZa seks w miejscach publicznych grozi surowy mandat
Źródło zdjęć: © Getty Images | MILOS KRECKOVIC

Z badań amerykańskiego portalu internetowego Superdrug Online Doctor wynika, że poza sypialnią ankietowani najchętniej uprawialiby seks w parku, na plaży, parkingu, w publicznej toalecie, pracy, przebieralni, na trasie wspinaczkowej, w kinie, uliczce, jacuzzi i saunie. Dane te dotyczą Amerykanów i Europejczyków z różnych krajów. Można przypuszczać, że sytuacja ma się podobnie w przypadku Polaków. Warto zaznaczyć, że badanych zapytano wyłącznie o fantazje seksualne. W rzeczywistości nie wiadomo, ilu faktycznie je zrealizowało.

Ci, którzy lubią uprawiać seks w miejscach publicznych, zwracają uwagę na związane z tym emocje, ich zdaniem nieporównywalne do seksu we własnym łóżku. "Ja kilka razy to robiłam w toalecie w klubach, liczy się ten dreszczyk dodatkowych emocji. Kiedyś niestety ktoś nas przyłapał, bo mój facet się oparł o drzwi i niechcący otworzył zamknięcie. I ktoś nam potem otworzył drzwi, ale koleś był chyba bardziej przerażony niż my" – pisze Agnieszka na jednej z grup dla kobiet na Facebooku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Moontalk": Żebrowski przyznał się do seksu w miejscu publicznym

– Dla mnie to jest coś zupełnie normalnego – mówi Iwona (imię zmienione). – Po wielu latach związku seks w łóżku już się nudzi, a tutaj są duże emocje, szczególnie jeśli jest to seks w naturze. No i czasem człowiek jest daleko od domu. Po co wracać, skoro jest tyle fajnych miejsc, z których można skorzystać? – zastanawia się, dodając, że niektórzy nie mają się gdzie kochać, gdy np. wciąż mieszkają z rodzicami. Iwona: – Wtedy zostaje im właściwie tylko seks w plenerze.

Lato pełne miłości

Seksuolożka Beata Kuryk-Baluk, znana w sieci jako "Pani Seksuolog", przyznaje, że seks w miejscach publicznych może być bardzo pociągający. – Fakt, że ktoś może nas nakryć, działa ekscytująco i pobudzająco. Wielu ludzi pociąga też to, że jest to coś innego; mogą w ten sposób realizować swoją potrzebę nowych doznań – uważa.

Według Beaty Kuryk-Baluk seks w miejscach publicznych chętniej uprawiamy latem. – Mamy wtedy w sobie więcej energii, ochota na seks zwykle wzrasta, podobnie jak chęć poeksperymentowania. Urlop wiąże się z tym, że problemy i troski związane z codziennością zostawiamy za sobą. Odpoczywamy, relaksujemy się i oddajemy różnym przyjemnościom – między innymi aktywnościom seksualnym. Lato sprzyja poszukiwaniu odpowiednich miejsc. Plaża, las, łąka, jezioro – możliwości jest dużo – wymienia seksuolożka.

Na forach dyskusyjnych i w grupach na Facebooku nie brakuje wypowiedzi osób, które lubią taką formę aktywności seksualnej. Twierdzą, że uprawiali seks w basenie, namiocie, samochodzie, pociągu, podczas wędrówki. "Mam za sobą seks w toalecie w samolocie. Ciasno, ale jakie wrażenia!" – pisze jedna z internautek.

Zdaniem Iwony spontan jest świetny, choć czasem warto się do niego przygotować, np. zabierając ze sobą koc. – Mieliśmy kiedyś z narzeczonym fazę, że szukaliśmy we Wrocławiu, gdzie mieszkamy, fajnych miejscówek na seks. Okazało się, że nie trzeba jechać daleko. Podwórka, opuszczone budynki, parki… Miejsc naprawdę nie brakuje – mówi Iwona. – Ja seks w plenerze bardzo sobie chwalę.

Piasek, mrówki, komary

W seksie w miejscach publicznych – jak zauważa Beata Kuryk-Baluk – działa na nas adrenalina, która wiąże się z odczuwaniem ekscytacji i napięcia. Według ekspertki pociągające jest też wspólne bycie w tajemnicy, gdy idziemy zrobić coś szalonego, ekscytującego. Coś, co nie do końca wpisuje się w kanon normy społecznej. Przyjemne doznania łączymy wtedy z zabawą i elementem zakazanym.

Takie emocje nie są jednak dla wszystkich. Dla niektórych komfort i dyskrecja są cenniejsze niż adrenalina. Z wypowiedzi wielu internautek wynika, że przede wszystkim nie chciałyby zostać nakryte. Co więcej, nie mogłyby się w takim miejscu wyluzować, tylko myślałyby, czy ktoś nie nadchodzi. Te internautki, które spróbowały seksu w plenerze i za nim nie przepadają, skarżą się m.in. na wciskający się w różne zakamarki ciała piasek, mrówki, komary…

Seksuolożka Beata Kuryk-Baluk przypomina, że na każdą formę aktywności seksualnej – zwłaszcza nietypową – musi być zgoda obu (lub więcej) osób i zrozumienie, że NIE zawsze znaczy NIE, również w trakcie zbliżenia (mamy prawo zmienić zdanie, wycofać się itp.)

Warto pamiętać, że w naszym kraju seks w miejscu publicznym podlega karze. Tłumaczy to adwokat Natalia Borysewicz: – Seks w miejscach publicznych co do zasady jest tzw. czynem lubieżnym i nieobyczajnym. Traktowany jest jako wykroczenie, które zostało stypizowane w art. 140 Kodeksu wykroczeń. Do takich miejsc zaliczamy również publiczną plażę, która nie stanowi naszej własności. Kara za seks w miejscu publicznym wynosi od 5 do 30 dni aresztu, ograniczenie wolności, grzywna do 1500 zł lub kara nagany. Wszystko zależy od okoliczności.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Wygrała w sądzie ze stalkerem. Teraz mówi do mężczyzn. "Nie radzę"
Wygrała w sądzie ze stalkerem. Teraz mówi do mężczyzn. "Nie radzę"
Ważny zabieg w październiku. Wiosną nie będzie ani jednego szkodnika
Ważny zabieg w październiku. Wiosną nie będzie ani jednego szkodnika
Rozstali się po 21 latach. Nigdy nie wzięli ślubu
Rozstali się po 21 latach. Nigdy nie wzięli ślubu
Jest znany jako "Dr. Pluskwa". Tak mówi o zarobkach
Jest znany jako "Dr. Pluskwa". Tak mówi o zarobkach
Jedyna Polka w Konkursie Chopinowskim. Zaapelowała do słuchaczy
Jedyna Polka w Konkursie Chopinowskim. Zaapelowała do słuchaczy
"Pewni w sieci". Rusza 4. edycja kampanii edukacyjnej
"Pewni w sieci". Rusza 4. edycja kampanii edukacyjnej
Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Zagrał "znachora". Tak wyglądały jego ostatnie miesiące
Zagrał "znachora". Tak wyglądały jego ostatnie miesiące
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"