Selfie, które robią wrażenie. Jednak nie za sprawą pięknych ciał bohaterek
Regularnie fotografują swoje ciała. Na portalach społecznościowych pokazują idealny makijaż, ekstrawaganckie fryzury. Chwalą się nową bielizną, tatuażem, zgrabną pupą. Internet przepełniony jest podobnymi obrazkami. Zdjęcia tych dziewczyn na pozór wpisują się w ten szeroki nurt, jednak coś je wyróżnia. Tutaj uwagę przykuwa przede wszystkim to, co widzimy w tle.
29.11.2017 | aktual.: 29.11.2017 17:20
"Selfioza" zatacza coraz szersze kręgi. W artykule, który ukazał się na Focus.pl, czytamy jak tę sytuację oceniają naukowcy. Twierdzą, że jako społeczeństwo stajemy się coraz bardziej narcystyczni, sfrustrowani, samotni, a lajki za selfie dają nam złudne poczucie poprawy tej sytuacji. Wielu pragnie podnieść swoją samoocenę, chwaląc się tym, co uznaje u siebie za najbardziej atrakcyjne. Im większe zainteresowanie internautów, tym "lepszy ja". Jedni pokazują swój dom, inni ogród. Jednak to selfie cieszą się największą popularnością.
Ciekawi jednak to, że wiele osób, pokazując fajnych siebie, zapomina o tym, co jest tuż obok. Niektóre zdjęcia atrakcyjnych dziewczyn pragnących "sławy" w internecie, udowadniają nam, że w pogoni za ideałem nie uwzględniły przestrzeni, która ich otacza.
"Jestem bałaganiarą, nie mogę sobie z tym poradzić, pomóżcie.", "Jak dać dziewczynie do zrozumienia, że jest syfiarą?" – skarżą się i pytają internauci na f.kafeteria.pl. Jak się okazuje wiele osób ma z tym problem. Część stara się z tym walczyć, a przynajmniej ma wyrzuty sumienia i poczucie wstydu, inni nie dostrzegają problemu wcale. Dziewczyny, które zdecydowały się opublikować fotografie z totalnym chaosem w tle, zdaje się, że nie mają z tym problemu. Tutaj najważniejsze jest "ja".
Jak informuje Focus.pl, badania pokazują, że dwie trzecie użytkowników smartfonów używa ich do dokumentowania samych siebie. Na Instagramie jest ok. 326 mln zdjęć z hasztagiem "selfie".
Zobacz też: Jessica Mercedes robi sobie selfie z fanami