Amerykański magazyn Marie Claire przeprowadził internetowy sondaż na dziesięć ikon stylu z popularnych seriali ostatniej dekady. Oto serialowe królowe trendów!
To one w ostatnich latach zawładnęły umysłami kobiet na całym świecie. Serialowe bohaterki stały się wyroczniami mody. Za ich imagem stoją sztaby stylistów, projektantów i speców od wizerunku, lecz my wolimy wierzyć, że styl aktorek to część ich charakteru i osobowości. Amerykański magazyn Marie Claire przeprowadził internetowy sondaż na dziesięć ikon stylu z popularnych seriali ostatniej dekady. Oto serialowe królowe trendów:
Tekst: Zuzanna Menkes
Sarah Jessicka Parker – Carrie Bradshaw w “Seksie w wielkim mieście”
Królowa stylu, stworzona w całości przez projektantkę Patricię Field. Do historii filmowej mody przeszły jej niezapomniane kreacje: niebotycznie wysokie szpiki, burza loków i sztuczny kwiat w charakterze broszki.
Serial „Seks w wielkim mieście” był wielkim hołdem składanym modzie i modnym metkom, a Carrie Bradshaw jest tego hołdu uosobieniem. Bez oszczędności, ale w najnowszych szpilkach od Manolo Blahnika, z rozdartym sercem, ale w gorsecie od Dolce & Gabbana.
Przez pięć serii telewidzowie obserwowali zmieniające się perypetie czterech przyjaciółek oraz ewolucje stylu ich ubierania. Mimo upływu lat – niewyczerpane źródło inspiracji dla następnych pokoleń.
Blair Waldorf i Serena van der Woodsen w “Plotkarze”
Scenariusz „Gossip Girl” jest prosty: grupa bogatych nastolatków z dobrych domów z Górnego Manhattanu zakochuje się, odkochuje, przeżywa rozwody rodziców i problemy w prywatnej szkole.
Czas spędza w objęciach luksusowych call-girls albo na zakupach w najlepszych butikach. Co zbliżenie – metka, co ujęcie – marka. Coach, Alice + Olivia, Nanette Lepore, Jean Paul Gaultier – główne bohaterki serialu, rywalizujące ze sobą, także na stroje, stały się inspiracją dla starszych nastolatek. Co prawda, trudno sobie wyobrazić, że fankę „Plotkary” stać na najnowszą torebkę od Fendi czy botki od Chanel, ale pomarzyć miło...
Jennifer Anniston – Rachel Green z “Przyjaciół”
Bezsprzecznie najlepiej ubrana z całej szóstki, ale to nie ciuchy wykreowały jej styl, tylko kultowa fryzura „na Rachel”.
Stworzona w roku 1995 przez Chrisa McMillan’a w rankingu popularności przebiła nawet anielskie loki Farah Fawcett i stała się najczęściej kopiowanym uczesaniem w salonach fryzjerskich na całym świecie. Ułożenie włosów „na Rachel” wymagało użycia odpowiednich produktów, prostowania włosów i cierpliwości, ale i tak zdefiniowało trendy w uczesaniu w latach 90-tych.
Zdesperowane, ale świetnie ubrane
W „Desperate Housewives” intryga wyprzedza modę, ale i ta jest podana tu niezwykle kusząco. Wszystkie panie z Wisteria Lane prezentują się niezwykle szykownie i atrakcyjnie.
Była modelka Gabrielle Solis w seksownych sukienkach, Bree Van der Kamp w eleganckich sweterkach czy Lynette Scavo jako pracująca matka w idealnie skrojonych marynarkach.
W stylowych przedbiegach wygrywa samotna matka Susan Mayer, w obcisłych dżinsach i kusych koszulkach. Wizerunek wszystkich pań sprawił, że wielu widzów przedefiniowało określenie „moda z przedmieść”.
Ally McBeal – historyczny konspekt mody lat 90-tych
Żakieciki z krótkimi spódniczkami, buty na ciężkich obcasach i dopasowane płaszczyki. Kobiety wzorowały się na prawniczce Ally, bo ta uosabiała biurową elegancję, która jednoznaczna była z sukcesem w branży zdominowanej przez mężczyzn.
Serial nie czapkował metkom, nie hołdował znanym projektantom, lecz wiadomo, że główne bohaterki, z Ally na czele, ubierała cała gromada topowych amerykańskich designerów, od Calvina Kleina po Ralpha Laurena.
Spokojnie, stonowanie, bez ekscesów – ubranie było tłem dla szalonych serialowych osobowości, ale tłem, które odcisnęło mocne piętno na historii mody serialowej.
Hannah Montana
Serial opowiada o perypetiach Miley Stewart, która w szkole jest traktowana jak inni uczniowie, natomiast po szkole staje się gwiazdą muzyki pop, tytułową Hannah Montana.
Serial rządzi duszami młodych dziewcząt, które chętnie kopiują styl głównej bohaterki. Mimo, iż ów styl nie jest specjalnie wyrafinowany i nie epatuje nazwiskami projektantów, jest bardzo wyrazisty i dlatego młode damy czerpią inspirację z kolejnych odcinków produkcji Disneya.
Firma w zeszłym roku wypuściła linię odzieżowa „Hannah Style”: w sklepie internetowym do kupienia są kopie strojów serialowej gwiazdki – ulubienicy gimnazjalistek.
Kochane Kłopoty – Gilmore Girls
Serial odcisnął się na ambicjach wielu matek nastoletnich dziewcząt.
36-letnia mama - Lorelai miała figurę nastolatki i świetnie wyglądała we wszystkim. Zawsze doskonale uczesana, z perfekcyjnym makijażem, mimo losowych przeciwności.
Serialowi styliści miksowali z powodzeniem ubrania od topowych projektantów z odzieżą z popularnych sieciówek. Dzięki temu, serial, który w zamierzeniu miał być produkcją o relacjach matka-córka, stał się modowym poradnikiem, a w Internecie mnożyły się strony z poradami „jak wyglądać jak Gilmore Girls”.
Beverly Hills i Beverly Hills 20 lat później
Amerykański sen i amerykański koszmar. Ten drugi, w osobach Brendy, Kelly i Donny materializował się w rzeczywistości. Ich rówieśniczki naprawdę nosiły się tak samo, jak serialowe bohaterki w hicie lat 90-tych.
Duże t-shirty, dżinsowe mundurki, poduszki na ramionach swetrów, bluzy sportowe z kołnierzykiem.
Dwadzieścia lat później, następne pokolenie z Beverly Hills prezentuje się o wiele bardziej szykownie i sexy. Styl z wiecznie słonecznego LA jest ławy do naśladowania, tylko, że bardziej zapamiętamy kiczowate stroje z pierwszej części serialu.
The Hills – Los Angeles w odsłonie hiper - luksusowej
Serial stylizowany na reality show to pokazówka marek, a styl głównych bohaterek, smukłych, pięknych i świetnie ubranych, kopiowany jest przez amerykańskie nastolatki. Wielkie okulary słoneczne, markowe dodatki, modna biżuteria: wszystko to miało zakryć nudnawy scenariusz. Z sukcesem!
W Polsce serial pokazywało MTV, bo produkcja była jak teledysk: kolorowa, łatwa i miła dla oka.
10. Magda M.* – jedyny polski serial, w którym moda była ważnym czynnikiem
TVN-owska produkcja promowała polskie marki i polskich projektantów.
W każdym odcinku bohaterki eksponowały metki, ku chwale product placementu. Polki jednak nie kupiły wizerunku rezolutnej prawniczki, a jej ukochane grochy zostały wyśmiewane przez anonimowych internatów i uznanych satyryków.
Pierwsze koty za płoty – styl Magdy M. wpisał się na trwałe do kanonu modowych stylów scenariuszowych – potem może być już lepiej.
- poza sondażem Marie Claire