Skiba o pomocy dla chorej ratowniczki z Gdyni. Wzruszające słowa
Gościem programu "Newsroom" WP był Krzysztof Skiba. Artysta odniósł się m.in. do sprawy chorej na białaczkę 41-letniej ratowniczki medycznej z Gdyni, dla której poszukiwany jest dawca szpiku kostnego. Skiba zdecydowanie popiera takie inicjatywy, jak akcja #UratujratowniczkęOlgę. - Bardzo często wspomagam podobne akcje, całkiem niedawno nagrałem film wspierający rejestrowanie się w DKMS, gdzie możemy być potencjalnym dawcą szpiku i uratować komuś życie - mówił artysta.
Kwestia dawców szpiku. Pan popiera… Rozwiń
Transkrypcja:
Kwestia dawców szpiku. Pan popiera takie akcje, pan wspiera takie akcje pomocowe.
No bo tutaj mamy do czynienia z ratowniczką medyczną, Olgą Łakomską, która sama niesie pomoc nam w dobie epidemii koronawirusa w
Gdyni, a teraz sama potrzebuje pomocy.
Tak, bardzo często wspomagam takie akcje. Zresztą całkiem niedawno nagrałem swoją taką właśnie,
taki film popierający rejestrowanie się w tej firmie DKMS, gdzie wiadomo, rejestrujemy
się i możemy być potencjalnym dawcą szpiku, i możemy właśnie komuś uratować
życie. Całkiem niedawno włączyłem się też do takiej akcji zbierania pieniędzy
i przekazywania jednego procenta ze swoich podatków na rzecz zajęć
z logorytmiki dla dzieci głuchych i niedosłyszących. Bo wbrew pozorom, takim
powszechnym opiniom, właśnie terapia dźwiękowa przy pracy z dziećmi, które są głuche
czy niedosłyszące jest bardzo ważna. One czują muzykę inaczej. Więc poprzez
właśnie chociażby uderzenia, barwę. Nie słyszą
tak samo jak my, ale jest pewna pulsacja i tak dalej. Też poprzez ruchy nawet ta
logorytmika nauczy ich po prostu funkcjonowania w świecie dźwięków, mając problemy ze
słuchem. Więc na ile mogę, oczywiście wspomagam takie akcje. Oczywiście jest smutne
to, że oprócz tego co mamy, czyli mamy taki stan zapaści służby zdrowia, stan naprawdę
niebezpieczny, tych zachowań jest w tej chwili bardzo dużo. To oprócz wirusa jest
dramat z tymi osobami, które po prostu chorują na jakieś przewlekłe choroby. Chociażby pacjenci onkologiczni.
Słyszymy o tym, że wstrzymano wiele operacji onkologicznych - w końcu to też są operacje,
które ratują życie. Więc sytuacja jest nie do pozazdroszczenia, ale ja jestem optymistą
i mam nadzieję, że wkrótce wyjdziemy z tego kryzysu
i z tej sytuacji z wirusem. Są przykłady krajów, które już sobie radzą. Chociażby
Izrael, gdzie tam prawie ponad 50% społeczeństwa się zaszczepiło, wiele
milionów osób się zaszczepiło i jakby życie wróciło do normy, ponieważ wszyscy albo są tam ozdrowieńcy,
albo i ten naprawdę wirus jest w odwrocie, właśnie tam w Izraelu. Więc to
jest oczywiście o wiele mniejszy niż Polska, ale jest to dowód, że to jest skuteczne.
Że szczepienia działają i rzeczywiście badania pokazują, że ten kraj Izrael bardzo powoli wraca do takiej przynajmniej
względnej normalności.