Blisko ludziŚlub w stylu lat 20-tych

Ślub w stylu lat 20‑tych

Panie w prostych sukniach za kolano, w boa ma szyi, opaskach piórem na głowach i długich satynowych rękawiczkach; panowie w smokingach i z cygarem. To nie kadr ze starego filmu, ale obrazek ze współczesnego wesela, bowiem jak przewidują weddingplenerzy - rok 2013 upłynie młodym parom pod znakiem lat 20-tych ubiegłego wieku. Radzimy jak zorganizować wesele w stylu retro.

Ślub w stylu lat 20-tych
Źródło zdjęć: © 123RF

27.03.2013 | aktual.: 04.04.2013 13:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Panie w prostych sukniach za kolano, w boa ma szyi, opaskach piórem na głowach i długich satynowych rękawiczkach; panowie w smokingach i z cygarem. To nie kadr ze starego filmu, ale obrazek ze współczesnego wesela, bowiem jak przewidują weddingplenerzy - rok 2013 upłynie młodym parom pod znakiem lat 20-tych ubiegłego wieku. Radzimy jak zorganizować wesele w stylu retro.

Dlaczego w dzisiejszych czasach z nostalgią wracamy do okresu sprzed stu lat? Może w szarej i zabieganej codzienności brakuje nam romantyzmu, który był nieodłącznym aspektem ówczesnego życia. A może czasami emancypantki tęsknią za epoką, kiedy był zdecydowany podział płci - kobieta była bardzo kobieca a panowie męscy.

Kultura bycia w tamtych czasach przepełniona była szarmanckim zachowaniem mężczyzn. I nie chodzi o to, żeby negować osiągnięcia feminizmu, ale jedynie w ten jeden wieczór przenieść się w lata 20-te ubiegłego wieku. Ten motyw coraz częściej przewija się podczas wesel.

Moda lat 20-tych

Wieczorowe kreacje były bardzo obcisłe, bez rękawów, koniecznie z obniżonym stanem, dół sięgał za kolano. Jeśli dekolt nie był zbyt głęboko wycięty, to były odkryte plecy; jeśli zakryte plecy to mocno wydekoltowany przód. Królowały dość proste fasony, ale za to były wykonane z ozdobnych materiałów – haftami, cekinami, czy koronkami. To wtedy właśnie do mody weszły suknie z frędzlami pokrywającymi całość kreacji. Główne kolory to czernie i biele, ewentualnie czerwienie.

Nie sposób nie wspomnieć o charakterystycznych fryzurach. Panie włosy obcinały „na pazia”, do wysokości uszu czy brody, z równą grzywką na czole lub zupełnie po męsku, z przedziałkiem z boku i podgolonym tyłem, za to z zakręconymi na policzkach pejsikami. Ale do każdej długości można dopasować stylową fryzurę. W przypadku dłuższych włosów warto je lekko pofalować, lub ułóż w charakterystyczna falę na czole.

Niebagatelną rolę odgrywały też dodatki. Szyje zdobiły dekoracyjne przepaski, sznury pereł, a dłonie satynowe oraz długie rękawiczki, zaś włosy były przepasane opaską wysadzaną kamieniami lub dekorowaną piórami. Ramiona okrywały etole z ptasich piór lub futra albo boa. Dopełnieniem będą rajstopy, tzw. kabaretki i mała torebka. W czasach powszechnego zakazu palenia trudno polecać papierosa w długiej, szklanej rurce. Makijaż powinien być dość mocny i zmysłowy – mocno podkreślone oczy i czerwona szminka na ustach.

Dla panów garnitur dwurzędowy, koniecznie z watowanymi ramionami i kamizelką. Może być też w smoking. Nieodzowne atrybuty to krawat, kapelusz, chusteczka w kieszeni, biało czarne buty i oczywiście cygaro. Propozycja dla odważnych - gładko zaczesane włosy z przedziałkiem z boku, rękawiczki i cylinder. Lata 20-te to czas prohibicji i gangsterów. Tak właśnie nosił się najsłynniejszy mafioso świata – Al Capone.

Możemy w zaproszeniach poinformować gości, że taki właśnie styl wybraliśmy na swoje wesele. Istnieje duża szansa, że przynajmniej część z nich postara się dopasować swój ubiór do epoki. Ale uwaga, koniecznie zaznaczcie, że stroje vintage mile widziane, ale nie są konieczne. W innym przypadku, część gości może zrezygnować z uroczystości właśnie ze względu na ubiór.

Nie każdy chce kupować nowe kreacje, ale wykorzystać to, co ma w szafie. A przecież nie wiszą tam suknie z lat 20-tych i dwurzędowe marynarki. Po wtóre nie każda kobieta będzie atrakcyjnie wyglądała w takiej sukni.

Obcisłe kreacje za kolano dobrze leżą tylko na szczupłych osobach. Czasami wcale nie trzeba ubierać się od stóp do głów w stylu retro, ale wystarczy jakiś element – fryzura ułożona falami, przepaska na głowie, boa, czy perły. Aby ułatwić gościom zadanie na powitanie mogą otrzymywać stylizowane gadżety - panowie ciemne kapelusze, laseczki i skórzane rękawiczki; panie atlasowe rękawiczki za łokieć, boa lub wachlarze.

Nie tylko ważne jest, w czym pójdziemy do ślubu w stylu vintage, ale też czym pojedziemy. Samochody z tamtych lat to: Cadillac, Bentley, BMW; Bugatti, Lancia, Maybach, Daimler Benz, MG, Rolle-Royce, Opel, Citroen. Na szczęście jest sporo modeli, które się jeszcze zachowały - bądź ich rekonstrukcje. Można je po prostu wypożyczyć.

Aby stworzyć klimat jak za dawnych lat, znaczenie ma też wystrój sali. Na pewno nie nadaje się na takie wesele zajazd, czy chata chłopska. Gdzie więc odbywały się bale i eleganckie przyjęcia w owych czasach? W prywatnych rezydencji albo hotelach, gdzie było elegancko i luksusowo. Nie popadajmy jednak w panikę. To oczywiście nie znaczy, że od razu musimy wynajmować salę w najdroższym hotelu w mieście, możemy zwykłą salę urządzić ją w stylu nawiązującym do lat 20-tych.

Warto wiedzieć, że jedzenie serwowano przy okrągłych stołach bankietowych, pokrytych białymi obrusami, na których stały bukiety kwiatów. Dobrze będą się komponowały drink bary. Podczas wieczoru nawiązującego do czasów amerykańskiej prohibicji nie może zabraknąć whisky.

Do posiłków i tańca powinien lecieć klasyczny jazz, piosenki Marleny Dietrich, Jana Kiepury, Louisa Armstronga i Freda Astera. Może je puszczać DJ lub grać zespół muzyków występujących w białych lub czarnych garniturach, ciemnych okularach i kapeluszach. Zamiast oczepin, z ogranymi i najczęściej wulgarnymi zabawami, serwujemy gościom casino. Emocje gwarantowane.

(mos/bb), kobieta.wp.pl

Więcej na temat ślubu:

retroweselewesele tematyczne
Komentarze (0)