Słyszeliście o Labubu? W Polsce ten trend zyskuje na popularności
Jeśli jeszcze nie słyszałaś o Labubu, czas nadrobić zaległości. Jeszcze do niedawna znały je tylko fanki azjatyckiej popkultury. Dziś figurki Labubu opanowały TikToka, Instagram i... listy zakupowe influencerek na całym świecie. W Polsce też rośnie na nie szał – dziewczyny polują na nie w sklepach, wymieniają się modelami i tworzą z nich element stylizacji.
TikTok szaleje na punkcie Labubu. Te urocze, lekko psotne, figurki szturmem zdobywają serca influencerek na całym świecie – od Seulu po Warszawę.
W sieci roi się od filmików z unboxingiem, poszukiwaniem rzadkich modeli i stylizacjami z Labubu. W Polsce trend zyskuje na popularności, a kolekcjonerki prześcigają się w zdobywaniu kolejnych egzemplarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest hit?!". Testujemy modowe patenty, które ułatwiają życie
Co to jest Labubu?
"To dzieło Kasinga Lunga, znanego ilustratora z Hongkongu, i marki Pop Mart, czyli królów tzw. blind boxów" - opowiada Basia Kaszuba na TikToku. Charakterystyczny wygląd Labubu, przypominający stworka z wielkimi uszami i figlarnym uśmiechem, wpisuje się w estetykę "ugly-cute".
Skąd taka popularność Labubu? To m.in. połączenie mody na charmsy oraz wpływu mediów społecznościowych. Figurki Labubu są rozchwytywane przez dorosłych. Być może to też pewnego rodzaju tęsknota za beztroskim dzieciństwem, z którym się kojarzą.
Dodatkowo obecność Labubu w stylizacjach celebrytek tylko zwiększa ich atrakcyjność. Najczęściej nosi się je przyczepione do torebek, nawet luksusowych marek, w formie breloku. Figurki Labubu świetnie prezentują się też przypięte do paska, szlufki jeansów, a nawet jako element stylizacji wnętrz – w stylu japandi.
"Jeden Labubu na jedną osobę"
Oryginalne figurki Labubu można znaleźć w oficjalnych sklepach Pop Mart oraz u autoryzowanych sprzedawców. W Polsce dostępne są m.in. na platformach internetowych oraz w wybranych sklepach z gadżetami i zabawkami kolekcjonerskimi.
Ze względu na rosnącą popularność niektóre modele osiągają wysokie ceny na rynku wtórnym, dlatego warto być czujnym i unikać podróbek. Ceny startują od ok. 80-120 zł, ale rzadkie modele potrafią kosztować nawet kilka tysięcy.
Pluszowe wersje czy breloki są tańsze, ale równie rozchwytywane. W Warszawie można je dostać na Marywilskiej 44. "Jeden Labubu na jedną osobę" - relacjonuje jedna z internautek na TikToku.
Zobacz także: Mówią o niej "człowiek-torebka". Polka, która pracowała u McQueena, dziś sama wyznacza trendy
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl