"Śmieją się z nas albo współczują". Młodzi nauczyciele obawiają się swojej pracy

Marcin za kilka dni porzuci pracę pilota wycieczek i rozpocznie pracę jako nauczyciel. 25-latek przyznaje, że od września będzie zarabiał mniej niż dotychczas, ale i tak chce spróbować swoich sił w tym zawodzie.

Młodzi nauczyciele czują się zdemotywowani przez starszych kolegów
Źródło zdjęć: © East News
Klaudia Stabach
340

Wszechobecny chaos po reformie edukacji i fiasko strajków właśnie zbierają żniwo. Na facebookowych grupach czy stronach z ogłoszeniami bez problemu można znaleźć setki ofert pracy dla nauczycieli. W samej Warszawie jest 1,5 tysiąca wakatów. Każdy, kto zgodzi się objąć stanowisko zostaje wybawicielem w oczach dyrektora i szaleńcem z perspektywy doświadczonych nauczycieli.

Nauczyciel z powołania

Marcin z Gdyni będzie uczył przedmiotów zawodowych w dwóch szkołach ponadgimnazjalnych. – W sumie poprowadzę sześć różnych kwalifikacji. Będę szkolił przyszłych kucharzy, kelnerów, techników hotelarstwa czy obsługi turystycznej – wylicza. – Pracowałem w każdym z tych zawodów, więc mam spore doświadczenie – dodaje. Marcin posiada również sporą wiedzę teoretyczną. Z wykształcenia jest technikiem żywności oraz skończył studia na kierunku turystyka i rekreacja, a w międzyczasie zdobywał kwalifikacje pedagogiczne.

Przyszłego nauczyciela nie zniechęciły ani marne zarobki, ani degradacja i upadek prestiżu tego zawodu. – Owszem, mam wrażenie, że Polacy w ogóle nie szanują nauczycieli. Na zachodzie ludzie doceniają osoby uczące ich dzieci, a u nas przede wszystkim szuka się błędów w ich pracy. Boli mnie to – twierdzi. – Jednak chcę spróbować chociaż trochę odczarować ten zawód. Pokazać, że gdy podchodzi się z pasją do zadania, to można bardzo pomóc młodemu człowiekowi – opowiada.

Zobacz także: "Jeden wielki chaos". Anna Puślecka o polskiej służbie zdrowia

Od września Marcin będzie zarabiał w jednej ze szkół 1750 zł na rękę. Tyle otrzymuje nauczyciel stażysta. To zdecydowanie mniej niż teraz dostaje za oprowadzanie wycieczek po Trójmieście. – Musiałem dobrać jeszcze kilka godzin w drugiej szkole, bo inaczej nie byłbym w stanie wyżyć – przyznaje.

Na pytanie, czego boi się najbardziej, 25-latek z uśmiechem na twarzy odpowiada, że pierwszej lekcji. – Zastanawiam się, czy będę potrafił przekazać swoją wiedzę. Poza tym jestem niewiele starszy od nich. Zaledwie kilka lat. Mam nadzieję, że dobrze mnie przyjmą – przyznaje.

Współczucie albo śmiech

Alicja od września zacznie uczyć historii i wiedzy o społeczeństwie. Kobieta jest tuż po studiach i co prawda nie boi się konfrontacji z uczniami, ale martwi ją podejście bliskich osób i kolegów po fachu. - Gdy zaczynałam studia bycie nauczycielem wydawało mi się dobrym wyborem. Czułam w sobie potrzebę pomagania, a poza tym lubię dzieci – wyjaśnia.

Wydarzenia z ostatnich kilku miesięcy mocno zmieniły wyobrażenie młodej kobiety. – Dla wielu osób bycie nauczycielem to teraz obciach – przyznaje 26-latka, której znajomi zareagowali kpiącym śmiechem słysząc, gdzie będzie pracować. – Popierałam strajkujących nauczycieli, ale szum medialny, który ogarnął cały kraj, ma jeden bardzo negatywny skutek – twierdzi Alicja. - Społeczeństwo zaczęło bardziej interesować się naszą sytuacją. Niektórzy krytykowali nas, a niektórzy system. Tak czy siak, w efekcie dzisiaj albo śmieją się z nas albo współczują. – uważa.

Okazuje się, że młoda nauczycielka ma sporo racji. Na facebookowych grupach dla nauczycieli w ostatnich dniach pojawia się wiele wpisów osób, które niedługo pierwszy raz staną przed tablicą. Tzw. świeżaki podpytują starszych kolegów o niezrozumiałe dla nich kwestie lub szukają przydatnych porad. W komentarzach najczęściej przewija się jedno zdanie: poszukaj sobie innej pracy.

Pedagodzy z wieloletnim stażem przyznają, że postrajkowa rzeczywistość jest dobijająca i z dobrego serca sugerują młodym ludziom zmianę fachu. "O matko, ktoś jeszcze chce pracować w tym bagnie? Kobieto, jeśli chcesz być zadowolona, to poszukaj sobie innej pracy" – stwierdziła jedna z internautek. "Współczuję. Ja jeszcze rok muszę wytrzymać i uciekam ze szkoły" – dopisała druga. Jednak w gąszczu demotywujących słów można znaleźć słowa otuchy i uznania. "Potrzebujemy takich nauczycieli jak Ty. Takich, którzy mają ideały w sercu i są świadomi, jak ważnego zadania się podejmują". Niech to stwierdzenie przyświeca Marcinowi i Alicji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Tak wygląda zdrowe wypróżnianie. "Rytm może być zmienny"
Tak wygląda zdrowe wypróżnianie. "Rytm może być zmienny"
"Policzek dla kelnera". Największy błąd przy dawaniu napiwku
"Policzek dla kelnera". Największy błąd przy dawaniu napiwku
Ostrzega przed takim seksem. "Kobieta zaciska zęby, żeby przetrwać"
Ostrzega przed takim seksem. "Kobieta zaciska zęby, żeby przetrwać"
Można pocałować zmarłego? Oto co odpowiada ekspert
Można pocałować zmarłego? Oto co odpowiada ekspert
Kiedy wrzucić parówki do wody? Makłowicz mówi o nagminnym błędzie
Kiedy wrzucić parówki do wody? Makłowicz mówi o nagminnym błędzie
Postaw przy drzewku. Szpaki nawet nie podlecą
Postaw przy drzewku. Szpaki nawet nie podlecą
Mierzyła się ze strasznym hejtem. Tak sobie poradziła
Mierzyła się ze strasznym hejtem. Tak sobie poradziła
Wpuść do ogrodu. Turkuć zniknie w mgnieniu oka
Wpuść do ogrodu. Turkuć zniknie w mgnieniu oka
"Chłopak do wzięcia" przeszedł na islam. "Można mieć cztery żony"
"Chłopak do wzięcia" przeszedł na islam. "Można mieć cztery żony"
Tak wzbogaciła się była żona Putina. Analityk wskazał powód
Tak wzbogaciła się była żona Putina. Analityk wskazał powód
Kwitną aż do mrozów. "Babcine" kwiaty to hit ogrodów
Kwitną aż do mrozów. "Babcine" kwiaty to hit ogrodów
Genialny trik leśnika. Wyłapiesz kleszcze, zanim się "wbiją"
Genialny trik leśnika. Wyłapiesz kleszcze, zanim się "wbiją"