Spacerowała z parasolem po Mińsku. Od razu ją zatrzymali

Ciężarna Białorusinka chciała schronić się przed deszczem. W tym celu skorzystała z parasolki, która nie spodobała się funkcjonariuszom w Mińsku. Kobiecie nakazano zlikwidowanie parasola i ukarano ją wysoką grzywną.

Kobieta została ukarana grzywną. Powodem był jej parasol - zdjęcie ilustracyjne
Kobieta została ukarana grzywną. Powodem był jej parasol - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images

03.11.2023 | aktual.: 03.11.2023 20:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Reżim Łukaszenki dotyka wszystkich cywili bez wyjątku. Przekonała się o tym ciężarna kobieta, która została zatrzymana na jednej z mińskich ulic. Białoruski portal Biełsat donosi, że "winowajczyni" dopuściła się chodzenia po mieście z parasolem w biało-czerwonych barwach. Kolorystyka ta nie spodobała się służbom podległym Aleksandrowi Łukaszence i uznali ją za ekstremistyczną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według służb dopuściła się przestępstwa

Kobieta usłyszała, że jest organizatorką "nielegalnej pikiety". Powodem zatrzymania miał być parasol w kolorach nawiązujących do flagi niepodległej Białorusi. Połączenie tych dwóch kolorów zostało oficjalnie zakazane przez Aleksandra Łukaszenkę, ze względu na częste użycie ich jako symbolu sprzeciwu wobec dyktatora.

"W celu publicznego wyrażenia swoich nastawień społeczno-politycznych szła z biało-czerwono-białym parasolem, demonstrując go obywatelom" - takie zarzuty postawiono ciężarnej. 

Sprawa skończyła się w sądzie

W sądzie kobieta stwierdziła, że nie kierowała nią żadna motywacja polityczna. Zaznaczyła, że wychodząc na miasto z parasolem, chciała użyć go jedynie w celu ochrony przed deszczem. Wyraziła jednak zrozumienie i przyznała, że "popełniła błąd" zauważając przy tym, że "jej działania mogły wpłynąć na reakcje innych obywateli".

Sąd uznał kobietę za winną, jednak ze względu na fakt, że jest matką jednego dziecka oraz oczekuje kolejnego, zastosowano okoliczności łagodzące. Władze nałożyły na nią karę grzywny w wysokości 1850 rubli białoruskich (ok. 2300 zł). Dodatkowo ciężarnej Białorusince skonfiskowano telefon komórkowy, który zostanie jej zwrócony po uregulowaniu grzywny. Sąd orzekł również, że kontrowersyjna parasolka musi zostać zniszczona.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (13)