Specjalista ostrzega celebrytki. Chodzi o buty na obcasie
"Zbyt duże buty powodują, że stopa źle pracuje. Mogą nastąpić zmiany zwyrodnieniowe małych palców" – ostrzega w rozmowie z "Faktem" ortopeda.
Większość z pań z pewnością zgodzi się ze stwierdzeniem, że szpilki nie należą do najwygodniejszych butów. Jeszcze gorzej jest w przypadku, gdy są one źle dobrane. Za małe, za duże lub za ciasne obuwie na obcasie jest nie tylko mało komfortowe w noszeniu, ale także niebezpieczne.
"Fakt" pokusił się o analizę obuwia rodzimych celebrytek. Monika Olejnik, Małgorzata Rozenek-Majdan czy Doda to tylko niektóre z pań, które pozowały na ściance w źle dopasowanych butach. Dziennik ostrzega gwiazdy, że noszenie takiego obuwia może skończyć się kontuzją oraz deformacją stopy zwaną koślawym paluchem.
"Zachodzi też niebezpieczeństwo uszkodzenia stawu kolanowego. Cierpi też kręgosłup, bo przeniesieniu ulega środek ciężkości ciała. Pupa jest wypięta i może dojść do dyskopatii. Natomiast zbyt duże buty powodują, że stopa źle pracuje. Mogą nastąpić zmiany zwyrodnieniowe małych palców. Ponadto znacznie zwiększa się prawdopodobieństwo skręcenia kostki" – tłumaczy ortopeda Daniel Kopka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: To Dygant doradziła Bujakiewicz, żeby zagrała u Patryka Vegi