Uciekła z zakonu po 12 latach. Mówi, jak "łamano" młode siostry
Catherine Coldstream to autorka książki "Cloistered". Na jej kartach autorka ujawniła, dlaczego po kilkunastu latach w zakonie zrzuciła habit. Jedną z przyczyn był fakt, jak były traktowane przez starszyznę młode zakonnice. "Było wiele celowych, drobnych upokorzeń" - wyznała.
25.03.2024 | aktual.: 25.03.2024 16:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Catherine Coldstream postanowiła opowiedzieć, jak wygląda życie młodej zakonnicy. W publikacji "Cloistered" opisała kilkanaście lat swojego życia. Wyjawiła, dlaczego zdecydowała się wstąpić do zakonu, a także, z jakich powodów uciekła z klasztoru.
Jak podkreśliła w jednym z wywiadów, nie bez znaczenia było ograniczenie wolności, a także sposób, w jaki młode kobiety były traktowane przez przełożonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zabrakło ludzkiego ciepła i wrażliwości"
Catherine Coldstream pojawiła się w audycji radiowej "Fresh Air", gdzie w skrócie opowiedziała o pobycie w klasztorze, ucieczce i ponownej adaptacji w "zwykłym" życiu poza murami zakonu. Jakie były główne powody jej odejścia?
"W pewnym sensie zabrakło ludzkiego ciepła i wrażliwości. Było też wiele celowych drobnych upokorzeń. Osoby sprawujące władzę mogły je zadawać młodszym siostrom, aby je 'utrzymać w pokorze' lub złamać ich ducha" - ujawniła w National Public Radio.
Jak dodała Coldstream, przez celowe zadawanie psychicznego cierpienia młode siostry czuły się niekochane, odrzucone. Takie praktyki miały być częścią "kształtowania charakteru". Przez podobne zachowania młode siostry odczuwały okropną samotność i przytłoczenie.
"Uciekłam, aby zapobiec krytycznemu momentowi"
Jak wyznała w tej samej rozmowie Catherine Coldstream, odejście z zakonu wiązało się z lękiem o własne zdrowie.
"Myślę, że uciekłam, aby zapobiec krytycznemu momentowi. Widziałam, jak inni załamywali się na moich oczach, i pomyślałam: 'Dlaczego tak wiele sióstr zakonnych w moim wieku przez to przechodzi? Kilka osób musiało udać się do szpitala i opuścić klasztor, ponieważ miało załamanie psychiczne'. Pomyślałam: 'O rany, presja jest tak wielka. Może czeka mnie załamanie'" - kontynuowała Brytyjka.
Choć przyzwyczajenie się do życia poza klasztorem, po tylu latach tam spędzonych, nie było proste, rozmówczyni NPR nie żałuje tej decyzji. Niezwykle pomocne w poradzeniu sobie z życiem po zrzuceniu habitu okazało się... studiowanie teologii. Bardzo katolickie podejście Coldsteream "wywróciło się do góry nogami".
"Odkryłam, że im więcej wiesz o historii chrześcijaństwa, sposobie ułożenia pism świętych i tak dalej, tym więcej masz pytań i tym trudniej jest w to wszystko uwierzyć" - przyznała w wywiadzie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl