Spektakularne pokazy
12.08.2009 14:00, aktual.: 09.07.2010 14:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Każdy pokaz mody to mini sztuka, która jest przygotowywana miesiącami przez wielki sztab ludzi, którzy dbają o najmniejszy detal. Poczynając od projektanta, który przelewa swoje inspiracje na płótno, a kończąc na asystentach, którzy musza w mgnieniu oka wypełnić całą salę szychami ze świata mody.
Każdy pokaz mody to mini sztuka, która jest przygotowywana miesiącami przez wielki sztab ludzi, którzy dbają o najmniejszy detal. Poczynając od projektanta, który przelewa swoje inspiracje na płótno, a kończąc na asystentach, którzy musza w mgnieniu oka wypełnić całą salę szychami ze świata mody.
Niby główną rolę odgrywają poszczególne kreacje, ale tak naprawdę projektant ma na celu opowiedzenie historii. Chce oczarować widza i zabrać go do swojego świata. Dlatego ucieka się do efektów specjalnych. Podkład muzyczny nastraja nasze zmysły, a charakteryzacja wpływa na nasze bodźce. Cała ta kreacja składa się na sukces bądź klęskę projektanta. By zapobiec temu drugiemu wielkie domy mody korzystają z usług Etienn’a Russo – belga, który potrafi zaspokoić wymagania największego krytyka.
Nie łatwo zdezorientować redaktorów największych magazynów mody, dla których napisanie recenzji z wybiegu jest jak dla nas zostawienie notatki na lodówce. Russo wynajmuje magazyn odległy od centrum Paryża, gości wita suto zastawionym stołem, kipiącym od kryształowego blasku. Panuje zdezorientowanie, bo po kolacji pięciuset gości będzie musiało udać się na pokaz mody. Nagle kelnerzy sprzątają zastawę, francuskie żyrandole się podnoszą, a wraz z pierwszymi dźwiękami muzyki stół zamienia się w wybieg. Ten jubileuszowy i zjawiskowy pokaz mody odbył sie na pięćdziesiąte urodziny Driesa van Notena. Na fenomenalne pokazy belga składają się lata praktyki i sztab kreatywnych ludzi, którymi się otacza. Do każdego zlecenia przygotowuje się bardzo skrupulatnie. Gdy został powołany do organizacji pokazu mody dla Hugo Bossa wiedział tylko, że utrzymuje się ona w stylistyce science fiction. Zespół kreatywny Villi Eugenie (należącej do Etienn’a) w poszukiwaniu inspiracji zatopił się w lekturze, oddal się atmosferze filmów
SF i spenetrował całą Barcelonę w poszukiwaniu odpowiedniej lokalizacji. Idealnym miejscem okazała się arena byków, która została zmieniona w statek kosmiczny!
Artysta potrafi posługiwać się także minimalnymi środkami żeby otrzymać maksimum wyrazu. Do realizacji takich projektów idealna jest gra światła. Zawsze stara się zaskakiwać gości, opowiadać im historię i podsycać kontemplację.
Z jednej strony można uważać, że ta cała scenografia jest zbytecznym efekciarstwem i ma pozostawić pozytywne wrażanie podczas nieudanej kolekcji. Ale z drugiej strony świat mody ewoluuje, stara się dostarczać nam nowych wrażeń i czyni z nas bohaterów sztuki projektanta. Te piętnaście minut pokazu, zabiera nas w niezapomnianą podroż, która jest odskocznią od statycznego świata zewnętrznego.