Kupił zrujnowany pałac. "Casa Terrazzino di Mercè"
Choć na co dzień mieszka w Polsce, nie zapomina o swoich włoskich korzeniach. Wszystko wskazuje na to, że Stefano Terrazzino będzie tam coraz częściej. Niedawno kupił "pałac", który przemienia w luksusową willę. Zapowiada, że chętnie będzie gościć w niej Polaków.
23.08.2024 | aktual.: 23.08.2024 17:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W wieku szesnastu lat rozpoczął treningi tańca towarzyskiego. Szybko stało się to jego pasją. Stefano Terrazzino posiada włoskie korzenie, ale od 2005 roku jest związany z Polską, gdzie mieszka, pracuje i prowadzi studio tańca. Reprezentuje najwyższą międzynarodową klasę taneczną "S" w tańcach latynoamerykańskich.
Sławę w naszym kraju zdobył dzięki udziałowi w programie "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami", emitowanemu w Telewizji Polsat. Dwukrotnie stawał na scenie produkcji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Niedawno znany włoski tancerz i choreograf zdecydował się na realizację swojego największego życiowego marzenia. Spełnia je we Włoszech, na słonecznej Sycylii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stefano Terrazzino remontuje stary "pałac"
Stefano Terrazzino postanowił kupić starą, klimatyczną ruinę w miejscowości Cattolica Eraclea, niedaleko Raffadali, gdzie mieszka jego rodzina.
"To pałac na Sycylii, w miejscowości Cattolica Eraclea niedaleko Raffadali, gdzie mieszka jego rodzina. Budynek na razie wygląda jak kupa gruzu i kamieni, ale prace budowlane ruszyły pełną parą i za kilka miesięcy Stefano będzie już mógł otworzyć drzwi do Casa Terrazzino di Mercè - bo taką nazwę otrzymała posiadłość" - mówił w wywiadzie dla ShowNews.pl
Willa, której historia sięga 1894 roku, stoi na wzgórzu z widokiem na Morze Śródziemne. "Będę miał balkon z metalową balustradą, którą właśnie ratujemy i tam będę pił kawę, patrząc na morze" - opowiadał.
"We włoskim tempie"
Jak sam przyznaje, proces budowy nie należy do najłatwiejszych. "Dobrze idzie. Powoli, ale idzie. We włoskim tempie... ale jestem zadowolony. Budować to jest duży wysiłek, wymaga cierpliwości" - zdradził w najnowszym wywiadzie dla "Pomponika".
Jednak dla tancerza każdy moment spędzony na budowie to radość. "Próbuję nacieszyć się procesem, a nie »jakie to ciężkie«. Po prostu - będzie kiedy będzie" – mówi.
Stefano ma wielkie plany związane z Casa Terrazzino di Mercè. Część willi będzie przeznaczona na cele prywatne, a reszta na bazę hotelową, która będzie otwarta dla gości z całego świata
"Chciałbym otworzyć swoje cztery ściany dla odwiedzających. Wyobrażam sobie, że tam mieszkam, potem przychodzi ktoś, tańczymy, uczymy się, pokazuję Sycylię, jak się gotuje, spędzamy piękny czas... Taki miks sobie wymyśliłem" – wyznaje tancerz w tym samym wywiadzie.
Willa ma stać się miejscem spotkań, warsztatów tanecznych i kulinarnych. Planowane są również apartamenty zanurzone w ziemi, pokryte roślinnością, tak by harmonizowały z otoczeniem. "Będą miały panoramiczne okna i ściany przypominające skały", mówi Terrazzino.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl