Śpiewała "Hera, koka, hasz". Tak wygląda dzisiaj
Karolina Czarnecka, która zasłynęła dzięki utworowi "Hera, koka, hasz, LSD", 29 października 2025 r. skończyła 36 lat. Artystka przez długi czas walczyła z nałogiem. Musiała trafić na intensywną terapię uzależnień. - Było apogeum na każdym polu, ale najbardziej na polu psychicznym - opowiadała później.
Karolina Czarnecka urodziła się 29 października 1989 r. w Sokółce. Swoją edukację w kierunku aktorstwa zaczęła od ukończenia Wydziału Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku, a dopiero później trafiła na Wydział Aktorski Akademii Teatralnej w Warszawie.
Prawdziwą sławę przyniosło jej uczestnictwo w 35. Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Na tę okazję przygotowała polska wersję piosenki "Heroin and Cocaine" zespołu The Tiger Lillies, której nadała tytuł "Hera, koka, hasz, LSD". W pewnym momencie utwór stał się prawdziwym hitem polskiego internetu. Oficjalne wideo do tego utworu ma 20 mln wyświetleń na YouTubie, a wersja na żywo, opublikowana na kanale TVP VOD, 17 mln wyświetleń.
Kuratorka: dziecko zagroziło samobójstwem, bo mama odebrała mu laptopa. Porażająca relacja
Wyglądało na to, że Czarnecką czeka prosta droga do sławy, jednak za kulisami wiralowego sukcesu, toczyła ona dramatyczną walkę. Miała 25 lat i tonęła w nałogu. O swoich zmaganiach opowiedziała w 2024 r. Jakubowi Żulczykowi i Juliuszowi Strachocie w podkaście "Po odwyku".
Zaczynało się od alkoholu, później była marihuana i kolejne substancje
- Po każdym koncercie, po każdym spotkaniu, w każdym mieście. Nie było problemu, żebym miała narkotyki. (..) Bardzo łatwo mi było w to wejść - powiedziała Czarnecka.
- Ja miałam tak, że alko (alkohol - przyp. red.) to taka baza, trawa to takie drugie danie i dalej to, co tam było (...) koka, jakieś kwasy czy amfetamina - wspominała w rozmowie.
Artystka miała w głowie potężny dysonans - jej kariera nabierała tempa, jej życie prywatne zaczynało się kompletnie sypać. Pierwszym impulsem do zmian stał się dla niej moment, w którym miała podpisać umowę na produkt "Karolina Czarnecka", co świadczyło o tym, że stała się marką. Drugi impuls, który okazał się o wiele mocniejszy, ale i jednocześnie dużo bardziej bolesny, to rozkład relacji ze starszą siostrą. Nałóg zniszczył bliską niegdyś więź.
Karolina Czarnecka walczyła z uzależnieniem
Czarnecka postanowiła zawalczyć ze swoimi demonami. Wyjechała do Gruzji, gdzie u podnóża Kaukazu kilkukrotnie bez powodzenia próbowała samodzielnie zerwać z alkoholem i narkotykami. Uzależnienie było jednak zbyt głębokie - wiedziała, że sama nie da rady.
- Jak wróciłam do Warszawy, to było apogeum na każdym polu, ale najbardziej na polu psychicznym. Nie dźwigałam tego tematu, to nie działało na mnie tak, jak wcześniej. Psychoaktywne wytwory wyobraźni sprowokowały mnie do tego, że już nie mam wyjścia - opowiadała.
Co teraz robi Karolina Czarnecka?
W Polsce podjęła terapię w ramach NFZ. Program był bardzo intensywny, obejmował aż siedem godzin tygodniowo. Na szczęście zadziałało i Czarneckiej udało się wyjść z nałogu. Obecnie kontynuuje karierę muzyczną, występuje w filmach i teatrze, współpracuje z "Pożarem w burdelu". Została mamą. Jej najnowszym przedsięwzięciem jest podcast "Córy", skierowany do nastolatek w wieku od 13 do 18 lat.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.