Sposoby na upał. Teściowa zrugała synową za wentylator
Sposobów na upał jest wiele. Jednym z nich jest korzystanie z wentylatora. Ciężarna internautka postanowiła skorzystać z tego sposobu, co spotkało się z oburzeniem ze strony teściowej. Zrezygnowana postanowiła wyżalić się na forum.
14.06.2019 | aktual.: 16.06.2019 10:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sposoby na upał. Teściowa zrugała synową
"Czy wentylator faktycznie bierze tyle prądu?" – pyta zrezygnowana internautka. Kobieta wyjaśniła, że jest w zaawansowanej ciąży i coraz gorzej znosi wysokie temperatury. Ze względu na swój stan nie może już wychodzić z domu, a upały panujące w mieszkaniu są nie do zniesienia. Mąż, aby nieco jej ulżyć, kupił wentylator. A potem przyszła teściowa.
– Przyszła znana nam wszystkim kobieta dobra rada, czyli teściowa. Zwróciła się do mnie, czy wiem, ile takie coś ciągnie prądu. I że się nie wypłacę, jak mi przyjdzie rachunek. I coś tam gadała pod nosem – opisuje internautka na forum Kafeteria. Dlatego postanowiła dowiedzieć się, czy korzystanie z wiatraka rzeczywiście jest takie nieekonomiczne.
Sposoby na upał. Internauci krytykują teściową
Choć w tekście nie padła odpowiedź na zadane pytanie – raczej sugestie, ile może wynieść rachunek za prąd przy częstym korzystaniu z wentylatora – internauci od razu zwrócili uwagę na przytyk teściowej. "Twoja teściowa to skąpiradło", "teściowej bym powiedziała, że to nie fanaberia" – piszą poruszone forumowiczki. Nie mogą zrozumieć, dlaczego teściowa tak bardzo ingeruje w życie swojej synowej, która już niedługo zostanie mamą.
O niepokornych teściowych, które uprzykrzają życie synowym, krążą już legendy. I choć w wielu przypadkach niechęć synowych może być nieco na wyrost, w tym przypadku trudno się dziwić autorce postu. W takie upały trudno o lepszy sposób na ochłodzenie mieszkania niż skorzystanie z wiatraka. Rachunki odchodzą na dalsze tory.
Zobacz także: Jak myć truskawki? Opłukanie nie wystarczy
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl