Stanęła na scenie w odważnej sukience. Od kreacji trudno oderwać wzrok
Jej styl dojrzewał na oczach wszystkich. Z uroczej Julki, "dziewczyny z sąsiedztwa", zamieniła się w Julię, prawdziwą diwę sceny muzycznej. Wieniawa rozwija skrzydła i coraz śmielej eksperymentuje z modą.
Zamek w Domanicach, którego właścicielem został Maciek Musiałowski, to nowe miejsce na mapie wydarzeń kulturalnych. Pierwszy Festiwal Sztuk Zjednoczonych w Zamku Domanice odbił się głośnym echem, przyciągając największe gwiazdy sceny muzycznej, a także artystów ze świata teatru czy sztuk pięknych. Na scenie nie mogło zabraknąć najpopularniejszej polskiej influencerki, Julii Wieniawy, która prywatnie od lat przyjaźni się z Maćkiem Musiałowskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Idzie za ciosem"
Stylizacja z fioletowej siateczki i srebrna "chain dress", w których Julia Wieniawa jeszcze niedawno spacerowała po wyspie Mykonos, to dopiero przedsmak tego, co artystka przygotowała na swój występ w Domanicach.
Gwiazda muzyki, filmu, właścicielka marki modowej, bizneswoman i influencerka – doskonale zna swój potencjał i wie, jak wykorzystać "5 minut" w show-biznesie, które wyraźnie przedłuża się do "pół godziny".
Czerń w zmysłowym wydaniu
Julia Wieniawa postawiła na czerń. Mroczną i elegancką, dostojną i ponadczasową, ale też naznaczoną zmysłowością femme fatale. Klasyczny kolor w rękach gwiazdy nabiera jednak oryginalności za sprawą niesztampowej formy.
Hiszpańska falbana, kwiat na pośladkach i dekolt sięgający brzucha sprawiły, że o sukience Julii Wieniawy trudno powiedzieć "mała czarna".
Wysokie aspiracje
Odświeżona fryzura w postaci nieco krótszych włosów, podkreślała dziewczęcą urodę artystki. Ale czarne kozaki za kolano, które jesienią powracają do mody i zyskują dodatkowe centymetry długości, tylko podkręciły i wzmocniły zmysłowy efekt kreacji.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl