Blisko ludziStanisława Gierek - długo nie mogła zrozumieć, za co ludzie nienawidzą jej męża

Stanisława Gierek - długo nie mogła zrozumieć, za co ludzie nienawidzą jej męża

Stanisława Gierek - długo nie mogła zrozumieć, za co ludzie nienawidzą jej męża

Rodzice Stanisławy, wtedy jeszcze Jędrusik, od dziecka wpajali jej, że miejsce kobiety jest w domu, u boku męża i dzieci. I o takim życiu marzyła.

Rodzice Stanisławy (wtedy jeszcze Jędrusik) od dziecka wpajali jej, że miejsce kobiety jest w domu, u boku męża i dzieci. I o takim życiu marzyła.

W 1936 roku spotkała Edwarda Gierka. W tym czasie został on wydalony z Francji za wywrotową działalność. Z wilczym biletem, bez pracy i większych możliwości, mógł ją tylko zabrać do innego kraju. Padło na Belgię. Właśnie tam, w przykopalnianym miasteczku, Gierkowie założyli rodzinę i doczekali się synów.

Stanisława trzymała męża krótko. Miał się bać tylko jej i Breżniewa. Później wielokrotnie mówiono, że wychowany przez samotną matkę Gierek, wiedział, co to szacunek dla kobiety i pozwalał jej się kontrolować.
Cała rodzina była ze sobą mocno związana. W 1948 roku wrócili do Polski.

1 / 4

Stanisława i Edward Gierek

Obraz
© PAP

Jeszcze w tym samym roku Edward został członkiem Polskiej Partii Robotniczej. Z każdym kolejnym rokiem piął się po szczeblach partyjnej kariery.
Jej królestwem był dom. - Prosta, niewykształcona kobieta. Miała w sobie wiele ciepła. Typowa Ślązaczka dbająca o rodzinę, mąż musiał mieć ugotowane na czas i uprane - wspominali po latach ich znajomi.

- Bardzo ceniłam rodzinę Gierków. Gdy pierwszy raz szłam do przyszłych teściów, nogi się pode mną uginały ze strachu, a tam żona Edwarda Gierka częstuje mnie upieczonym przez siebie ciastem. Ona wszystko robiła sama, miała tylko panią do sprzątania - wspomina w książce "Czerwona księżniczka" Ariadna Gierek, żona Adama Gierka.

2 / 4

Stanisława Gierek

Obraz
© Eastnews

Ich życie zmieniło się, gdy Edward został przywódcą partii. Stanisława nigdy nie pracowała, a teraz miała zostać pierwszą damą. On rządził, ona miała pisać pracę magisterską.

Jeszcze w latach 70. Mieczysław Rakowski miał napisać: "Wiluś Szewczyk zaklina się, że Stasia Gierkowa w październiku ubiegłego roku obroniła pracę magisterską. Napisała (to znaczy ktoś za nią napisał) wspomnienia o swojej pracy politycznej w Belgii. Całość opatrzono tak zwanym aparatem naukowym i w ten sposób Uniwersytet Śląski nadał jej tytuł magistra. Moczar, którego podczas naszego niedawnego spotkania zapytałem, czy to prawda, potwierdził".

3 / 4

Stanisława i Edward Gierek, Fidel Castro

Obraz
© PAP

Małżeństwo z partyjnych udogodnień czerpało garściami. To właśnie z tego okresu ich życia pochodzi najwięcej plotek. Żyli w luksusie, co nie podobało się ich politycznym oponentom.

Stanisławę okrzyknięto więc Stachą, a kiedy w kraju wprowadzono system kartkowy - Boną cukrową. Złośliwi wytykali jej braki w urodzie, porównując ją najczęściej do "mężczyzny z dziwnym kokiem". O tym koku mówili zresztą wszyscy. Stanisława miała specjalnie jeździć do Paryża, by tamtejsi fryzjerzy ją upiększali, ale wystarczył rzut oka na jej włosy, by zrozumieć, że nie mogło być to dziełem mistrzów.

Wyróżniała się za to strojami. Jej styl porównuje się dziś do tego, jaki prezentuje królowa Elżbieta II. Dopasowane, jednokolorowe garsonki, na szyi sznur korali. Jej żakiety szył zakład "Elegancja" w Katowicach.

4 / 4

Stanisława i Edward Gierek

Obraz
© PAP

Nie zabrakło też historii o tym, jakie zmiany rzekomo planowała w Zamku Królewskim w Warszawie. - Jeden z apartamentów miał być podobno przygotowywany dla żony Edwarda Gierka, Stanisławy. Miała mieć w nim m.in. łazienkę z armaturą sprowadzoną specjalnie z Włoch. W 1980 roku zrezygnowano z pomysłu utworzenia na Zamku gościnnych apartamentów, co miało zapewne związek z wystąpieniami robotniczymi i powstaniem Solidarności. Dlatego nigdy nie wyposażono wnętrz do końca, jednak w planach miały się tam znaleźć głównie tzw. meble henrykowskie, stylizowane na XIX-wieczne, wykonane według starych projektów z litego drewna. Jednym ze znanych przykładów tych mebli jest m.in. Okrągły Stół - mówiła w rozmowie z PAP kuratorka zamkowej ekspozycji "Zniszczenie i odbudowa Zamku Królewskiego w Warszawie" Bożena Radzio.

W końcu jednak bańka, w której żyła Stanisława, pękła. Po fali strajków z lipca i sierpnia 1980 roku oraz powstaniu NSZZ "Solidarność", skończyły się rządy Gierka.
Stanisława długo nie mogła zrozumieć, za co ludzie nienawidzą jej męża. Jeszcze długie lata mieszkali razem w Katowicach. Edward zmarł w 2001 roku, ona żyła jeszcze 6 lat.
Zmarła 14 kwietnia 2007 roku. Przyczyną śmierci była nasilająca się niewydolność krążenia. Pogrzeb był skromny, w przeciwieństwie do życia, jakie wiodła.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (119)