Straszny stres
Naukowcy dowiedli, że stres może być przyczyną aż 80 proc. wszystkich chorób, które nas dotykają.
Naukowcy dowiedli, że stres może być przyczyną aż 80 proc. wszystkich chorób, które nas dotykają.
Pod wpływem stresu wydzielają się hormony. Podczas chronicznego stresu przez cały czas produkowany jest kortyzol. Na krótko łagodzi objawy stresu, ale gdy działa na nas dłużej, powoduje spadek liczby białych ciałek we krwi oraz zmniejsza zdolność organizmu do wytwarzania przeciwciał. W efekcie osłabiony organizm nie ma siły się bronić i szybciej ulega chorobom.
Jak mierzyć stres?
Każda z nas ma inną odporność na stres. Zazwyczaj zależy to od naszej indywidualnej wrażliwości, jak również umiejętności interpretacji zaistniałych zdarzeń. Są osoby, które każda nowa sytuacja przyprawia o bóle brzucha, dla innych stanowi ona pełne emocji wyzwanie, bez których życie byłoby nudne. Są jednak wydarzenia, które z wielką siła uderzają w każdą z nas i powodują znaczne spustoszenie w naszym układzie odpornościowym.
Czy stres można zmierzyć? Pokusiło się o to dwóch amerykańskich psychiatrów Holmes i Rahe, tworząc tabelę , w której umieścili wydarzenia z życia wywołujące najgłębszy stres. Wydarzeniom tym przypisano punkty w skali od 100 do 1. Na czele znalazły się: śmierć współmałżonka (100 pkt.), rozwód (73 pkt.), separacja (65 pkt).
Ale duży stres wywołują również przeżycia, które kojarzą się na ogół z czymś radosnym, jak: zawarcie małżeństwa (50 pkt.) czy ciąża ( 40 pkt.) W swoich badaniach naukowcy dowiedli, że istnieje zależność pomiędzy siłą stresu a zdrowiem. Wyliczyli oni mianowicie, że przeżycie wydarzeń o łącznej sumie od 155 do 199 punktów stwarza 37 proc. ryzyka na zapadnięcie na poważną chorobę w ciągu dwóch następnych lat.
POLECAMY: * Dlaczego jesteśmy zmęczeni? *
Jakie choroby powoduje?
Lista chorób, u podłoża których leży stres, jest bardzo długa, a spustoszenie, jakie wywołuje w naszym organizmie – ogromne. Długotrwałe działanie hormonów stresu powoduje zwiększoną podatność na infekcje, zarówno wirusowe, jak i bakteryjne. Łatwiej się przeziębiamy, częściej dotykają nas zakażenia żołądkowo – jelitowe czy infekcje dróg moczowych. Pod wpływem adrenaliny i kortyzolu zwiększa się napięcie włókien współczulnych.
Następuje skurcz naczyń w skórze i narządach wewnętrznych, podnosi się ciśnienie krwi i zwiększa krzepliwość. Taki stan może prowadzić nawet do zawału serca lub udaru mózgu. Emocjonalne napięcie ma wpływ na pracę układu nerwowego, który wysyła sygnały do układu pokarmowego. Następstwem jest syndrom jelita drażliwego, który dotyka wiele młodych kobiet. Gdy się denerwujemy – reaguje też nasza cera.
Pojawiają się lub ulegają zaostrzeniu takie problemy jak trądzik różowaty, pokrzywka czy zaczerwienienia. Stres może rozregulować cykl miesiączkowy, nasilić bóle głowy czy doprowadzić do zaostrzenia choroby wrzodowej. Coraz częściej naukowcy mówią o jego wpływie na rozwój chorób nowotworowych, a jego związek ze wzrostem zachorowań na nowotwory wydaje się niezaprzeczalny.
Jak z nim radzić?
Zanim sięgniemy po tabletkę, która ma ukoić skołatane nerwy, spróbujmy innych technik rozładowania stresu. Uspokajająco działa zrobienie kilku oddechów przeponą. Dobrym sposobem łagodzenia stresu jest relaksacja.
Techniki relaksacyjne polegają m.in. na wyobrażeniu sobie świetlnego punktu, który wędrując wewnątrz ciała rozsiewa wrażenia ciepła i ciężkości. Podobnie działa wizualizacja, czyli wyobrażanie sytuacji, z którymi wiążą się przyjemne wrażenia. Warto też wzbogacić codzienną dietę w produkty zawierające magnez i witaminę B6 (wątróbka, orzechy, ciemnozielone warzywa, szpinak, ziarna zbóż, skorupiaki, kakao).
Gdy wzrasta poziom adrenaliny, związki te są zużywane jako dodatkowe źródło energii. Tymczasem są naszemu organizmowi niezbędne do walki ze stresem.
POLECAMY: * Dlaczego jesteśmy zmęczeni? *