Sweter w rozmiarze XXL

Duże jest piękne. Wreszcie nadszedł czas triumfu czegoś większego niż bluzeczka czy golfik jak po młodszej siostrze. Małe, kuse blezerki odkrywające pępek i opinające biust trafiły do lamusa. Teraz królują swetry w rozmiarze XXL.

Panie o rozmiarze większym niż anorektyczne modelki wreszcie odetchnęły z ulgą. W tym sezonie modne jest to co za duże i za obszerne. Tegorocznej zimy zatem ubieramy się w swetry, które wyglądają jak pożyczone od starszego brata. I mimo swoich dużych rozmiarów swetry te nie pozbawiają nas kobiecości i seksapilu.

Długi do kolan, często bardzo luźny czy wręcz rozciągnięty sweter to dzisiaj prawdziwy kąsek, którego w sklepach wypatrują te dojrzałe panie i młode dziewczyny, które chcą dotrzymywać kroku aktualnej modzie. Swetry w rozmiarze XXL mają swój rodowód w tak dzisiaj chętnie wspominanych i naśladowanych latach osiemdziesiątych. Zarówno wówczas, jak i dziś sweter taki ubierają zarówno gwiazdy show businessu, jak i zwyczajne kobiety. I choć sweter taki jest większy o kilka dobrych rozmiarów od obcisłych i kusych sweterków, które zdetronizował swoim wielkim "comebackiem", to jednak jest nie mniej seksowny, a przede wszystkim bardzo wygodny. Widzimy go zarówno w szkołach, biurach, na snobistycznych przyjęciach, jak i na eleganckich imprezach. Jego uniwersalność sprawia, że kobiety czują się w nim jak w drugiej skórze. Jest na tyle luźny i nie krępuje ruchów, że dzięki niemu kobiety nawet na wytwornych bankietach nie czują się w nim jak w zbroi, a z drugiej strony może mieć w sobie na tyle dużo szyku, by konkurować z
niejedną małą czarną.

DUŻE JEST PIĘKNE Sweter w rozmiarze XXL to luźny strój przypominający nieco krótką sukienkę – często sięga bowiem tuż za pośladki lub nieco powyżej kolan. Tak jak to bywało w świecie mody lat 80-tych, sweter taki może być zakończony szerokim ściągaczem, który optycznie zwęża do dołu całą kobiecą sylwetkę. Panie o nienagannych kształtach nóg mogą rzeczywiście pokusić się o potraktowanie go jak uniwersalnej mini i założyć pod nią tylko grube kolorowe rajstopy lub, również świętujące w tym sezonie swój wielki powrót, – legginsy. Równie efektownie tego typy swetry prezentują się na dżinsach – szczególnie na tych o kroju wąskich rurek, które podkreślą górną część sylwetki. W talii świetnie zaprezentuje się szeroki pasek z obowiązkowo dużą klamrą, czy nawet ozdobny łańcuszek, który dodatkowo podkreśli odpowiednie kobiece proporcje.

Najwięcej ciekawych rzeczy dzieje się natomiast „na górze”, czyli przy dekolcie. Zamiast obcisłych golfików opinających szyję, swetry o tym kroju mają często albo głęboko wycięte dekolty kopertowe lub w stylu caro albo równie głębokie kołnierze o kształcie golfa, które sięgają piersi. W takim dekolcie idealnie zaprezentuje się odpowiednio dobrana wyrazista biżuteria – duże wisiory, długie naszyjniki czy różnokolorowe sznury korali.

Swego rodzaju wariantem swetrów w rozmiarze XXL są równie długie, ale bardziej obcisłe kamizelki-tuniki, które w pasie często mają wszyty troczek, którym można związać talię. Swetry te często są rozpinane na zamek lub na guziki od samego dekoltu aż po kolana, co tylko dodaje im wyrazu. Dzięki temu mogą też pełnić funkcję wełnianego płaszcza z dużymi kieszeniami i ogromnym, wyłożonym na ramiona kołnierzem.

Każdy z krojów tego typu swetra można dostosować do niemal każdej okazji. Na gorącą noc w dyskotece można wybrać długą kamizelkę z wełny z połyskliwą złotą nitką, zaś na eleganckie przyjęcie czarny sweter z głębokim golfem, do którego doskonałym dodatkiem może być szeroki złoty pasek i złoty wisior zalotnie połyskujący między piersiami, a na nogach legginsy i botki.

Podczas zimowej randki lub wypadu do knajpki sprawdzi się założony do wąskich dżinsów sweter, pod który można włożyć jakiś kolorowy obcisły podkoszulek na ramiączka, które będą kusząco wystawać spod ciepłych warstw wełny.

DUŻE JEST PIĘKNE