Święta to nie tylko prezenty...

Święta to nie tylko prezenty...

Święta to nie tylko prezenty...
Źródło zdjęć: © sxc.hu
15.12.2008 13:00, aktualizacja: 31.05.2010 20:20

Dziecko powinno wiedzieć, że Święta Bożego Narodzenia nie polegają jedynie na dostawaniu prezentów. Opowiedzmy dzieciom o tym, że Boże Narodzenie nie jest wcale świętem supermarketów i galerii handlowych, jakby się mogło wydawać.

Kto z nas nie lubi prezentów? W wielu domach rozpakowywanie podarków to najważniejszy moment świąt. Dziecko powinno jednak wiedzieć, że Święta Bożego Narodzenia nie polegają jedynie na dostawaniu prezentów.

Najpierw trzeba wiele czasu włożyć w przygotowania. Wszystkim zależy na tym, żeby święta były niezapomniane. Po wielu dniach zakupów, sprzątania i gotowania przychodzi moment kulminacyjny, kiedy możemy już zasiąść do wigilijnego stołu, a pod choinką leży sterta prezentów w mieniących się kolorami pudełkach. Kto z dzieciństwa nie pamięta tego momentu napięcia, gdy myśleliśmy o tym, żeby jak najszybciej zjeść kolację i w końcu rozpakować podarki.

Szczególnie dzieci są nimi zasypywane i może im się wydawać, że to już cały sens Bożego Narodzenia. W ten sposób wychowujemy małego materialistę, dla którego nie ma nic poza przedmiotami, które może dostać. Nie ma jednak po co rezygnować z tej przyjemnej bożonarodzeniowej tradycji. Wystarczy wytłumaczyć dziecku, że święta to nie tylko biesiady przy stole i obdarowywanie się upominkami.

Opowiedz o tradycji

Chcąc opowiedzieć dzieciom o tym, że Boże Narodzenie nie jest wcale świętem supermarketów i galerii handlowych, jakby się mogło wydawać, tylko upamiętnieniem przyjścia na świat Chrystusa, nie musimy robić wykładu z Biblii. Nasze tyrady mogą co najwyżej znudzić malucha. W przedświątecznym okresie na dobranoc lepiej poczytać mu zamiast bajek książkę z wigilijnymi opowieściami, np. autorstwa Renaty Banaszczyk. Każda historia jest pełna przygód, ale też każda z nich związana z Bożym Narodzeniem. Dobrym sposobem na wprowadzenie dziecka w tradycje świąteczne, jest słuchanie kolęd. Jeśli nie znasz tekstów, możesz po prostu kupić płytę. Wigilijne pieśni, to też świetny sposób, żeby dziecko poznało genealogię Bożego Narodzenia. Włączaj je podczas świątecznych przygotowań. Naucz je chociaż jednej kolędy, żebyście mogli ją razem zaśpiewać. Jeśli jednak nie chce zapamiętywać tekstu, to nie zmuszaj, niech nie kojarzą mu się z jakimś przykrym obowiązkiem. Wystarczy, gdy posłucha. W ten sposób może zapamiętać któryś z
tekstów. Możesz też mówić, o czym są poszczególne utwory.

Święta mają wymiar nie tylko religijny. Dziś przede wszystkim chodzi o kultywowanie tradycji. Są okazją do rodzinnych spotkań. Jeśli jednak uczestniczysz w życiu Kościoła, świetnym przygotowaniem dziecka do Bożego Narodzenia może być Kalendarz Adwentowy, z niespodziankami i wyklejankami, ale też tekstami o tradycji świątecznej. Nie rezygnuj z prezentów. Dzieci je uwielbiają. I jeśli nie znajdą pod choinką, to trudno im będzie zrozumieć, że mama, czy tata chcieli dla nich dobrze. Przecież nie powie po świętach kolegom w szkole, że nic nie dostało, bo rodzice zaplanowali, żeby w tym roku święta przybrały bardziej duchowy, niż materialny wymiar. Lepszym sposobem będzie, jeśli wspólnie coś przygotujecie. Chociażby własnoręcznie zrobione i wypisane kartki świąteczne. Możesz wtedy dziecku wytłumaczyć, że najlepsze prezenty to nie te bardzo kosztowne, ale podarowane od serca. Wyklejanie, malowanie może być dobrze spędzonym z dzieckiem czasem, ale też wytchnieniem w przedświątecznej krzątaninie.

Własnoręczne zrobienie szopki bożonarodzeniowej, to wyższa szkoła jazdy. Dobry pomysł dla tych, który przed świętami mają więcej czasu. Jeśli jednak nie możesz zrobić jej z dzieckiem, to wybierz się na spacer, żeby obejrzeć szopki, które stoją w twoim mieście. Opowiedz dziecku o postaciach i historii narodzin Chrystusa. Niektóre są naprawdę imponujące, z naturalnych rozmiarów postaciami i żywymi zwierzętami. Dla dziecka może to być niezła frajda.

Wspólnie z dzieckiem nakryjcie do stołu. Będzie to okazja do opowiedzenia, dlaczego zostawia się jeden wolny talerz dla samotnego człowieka, który może zapukać do naszych drzwi. Wytłumacz maluchowi, że w ten wieczór nikt nie powinien zostawać bez pomocy. Często łamanie się opłatkiem przybiera jedynie wymiar symboliczny. Możesz wcześniej z dzieckiem omówić, jakie życzenia poszczególnym osobom z rodziny złożycie. Zastanowić się, czego chciałby tata i o czym marzy babcia. To uwrażliwi dziecko na potrzeby innych. Jeśli już życzenia są złożone, kolacja zjedzona, kolędy odśpiewane i przyszedł czas na prezenty, warto cieszyć się nimi wspólnie. Postarać się, żeby dzieci nie chowały się w swoich pokojach z naręczami paczek, ale dorośli pobawili się chwilę z nimi. Może w jednym z pudeł znajdzie się jakaś gra, w którą zagracie wspólnie.

Źródło artykułu:WP Kobieta