Syn odwiedził jego grób. Pokazał, jak wygląda po 3 latach

31 grudnia 2020 roku zmarł Marek Pawłowski. Wiadomość o śmierci uczestnika programu "Złomowisko PL" wstrząsnęła jego kolegami z planu. Syn "Krzykacza" postanowił spełnić jego ostatnią wolę, o czym poinformował w trzecią rocznicę śmierci ojca.

Marek "Krzykacz" Pawłowski zmarł 31 grudnia 2020 roku
Marek "Krzykacz" Pawłowski zmarł 31 grudnia 2020 roku
Źródło zdjęć: © Facebook | Krzykacz i Edek

02.01.2024 | aktual.: 02.01.2024 12:20

Marek Pawłowski był uczestnikiem programu "Złomowisko PL". Szerszej publiczności znany był pod pseudonimem "Krzykacz". Mężczyzna odszedł nagle w ostatnią noc 2020 roku, pozostawiając widzów i współpracowników w szoku.

Barwna osobowość mężczyzny sprawiła, że był jedną z najbardziej wyrazistych postaci programu. Po tragicznej śmierci w mediach społecznościowych pojawiło się wiele wzruszających słów pożegnania.

Syn "Krzykacza" odwiedził grób ojca

Po śmierci "Króla złomu" starszy syn "Krzykacza", stał się głową rodziny i to na niego spadła odpowiedzialność za opiekę nad mamą oraz bratem. Janusz Pawłowski na początku 2021 roku zwrócił się do internautów o pomoc. Założył zbiórkę na nagrobek dla zmarłego ojca.

- Pomyśleliśmy, że najbliższa rodzina będzie kupowała wieńce, a reszta zamiast kupowania kwiatów niech wpłaci jakąś symboliczną kwotę na zbiórkę na pomnik dla taty. Jak zostanie coś z tych pieniędzy, to może się busa kupi, żeby złom zbierać dalej i mamie się resztę da - powiedział na udostępnionym na zbiórce nagraniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W trzecią rocznicę śmierci "Krzykacza" Janusz Pawłowski wybrał się na cmentarz. Odwiedził grób dziadka, a także taty. Opowiedział też o ostatniej woli bohatera "Złomowisko PL".

- Zrobiłem tak, jak tata chciał całe życie. Powiedział, że jak umrze, chce zostać pochowany z mamą, z moją ukochaną babcią. Uszanowałem jego wolę. Dziś mijają dokładnie 3 lata, odkąd taty nie ma z nami. Często jestem tutaj z mamą i bratem, co miesiąc jestem na cmentarzu, ale rocznica to obowiązek - powiedział Janusz Pawłowski 31 grudnia 2023 roku.

Syn "Krzykacza" przyznał, że kontynuuje dzieło taty.

- Mam nadzieję, że z góry na mnie patrzy i widzi, że staram się, że robię to co, on całe życie robił. Że jest ze mnie dumny i trzyma za mnie kciuki - dodał na zakończenie.

Marek "Krzykacz" Pawłowski zmarł nagle w sylwestrową noc

Bohater programu "Złomowisko PL" na co dzień mieszkał w podwarszawskim Pruszkowie. Zbieranie złomu było jego pracą, ale też pasją. Codziennie wraz z kierowcą Edkiem zajmował się wywozem odpadków z podwórek, piwnic i mieszkań.

Charyzmatyczna osobowość "Krzykacza" sprawiła, że mężczyzna szybko stał się ulubieńcem widzów, a program zyskał dużą oglądalność. Chociaż Marek Pawłowski zmarł w 2020 roku, to do dziś nie ujawniono dokładnej przyczyny jego śmierci. Nieoficjalnie w sieci pojawiły się informacje, że powodem nagłego odejścia "Krzykacza" był wylew.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (93)