Syn wyznał jej prawdę. Steczkowska zalała się łzami

Justyna Steczkowska opowiedziała o swoich synach. Młodszy z nich, 16-letni Stanisław na początku kształcił się w szkole muzycznej, ale ostatecznie wybrał inną drogę. Jego wyznanie doprowadziło artystkę do łez.

Wyznanie syna doprowadziło ją do łez
Wyznanie syna doprowadziło ją do łez
Źródło zdjęć: © AKPA

02.06.2023 | aktual.: 03.06.2023 20:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Justyna Steczkowska to jedna z ikon polskiej sceny muzycznej. Słynie z imponującej skali głosu, wyliczonej na cztery oktawy. Karierę zaczynała w "Szansie na sukces". Ma na swoim koncie zwycięstwo podczas Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu i 18. miejsce w 40. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji.

Artystka ma trójkę dzieci: 22-letniego Leona, 16-letniego Stanisława i 9-letnią córeczkę Helenkę. W rozmowie z "Co za Tydzień" opowiedziała więcej o łączącej ich relacji.

"Mamo, ja naprawdę nie chcę grać". Syn Steczkowskiej zdecydował się na szczere wyznanie

Zarówno Leon, jak i Stanisław, są uzdolnieni muzycznie. Niektórzy pamiętają, jak Staś akompaniował mamie na fortepianie do piosenki pod tytułem "Moon River" podczas koncertu charytatywnego. Przez osiem lat kształcił się w szkole muzycznej.

W pewnym momencie wyznał jednak, że nie wiąże swojej przyszłości z muzyką. - Mamo, ja naprawdę nie chcę grać. Ja to wszystko robiłem dla ciebie, a teraz już idę swoją drogą - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mimo talentu muzycznego, wybrał inną drogę

Te słowa były dla Steczkowskiej niczym kubeł zimnej wody.

- Prawda jest taka, że się rozpłakałam, ponieważ było mi smutno, że nie tyle przymuszałam swoje dziecko do tego, bo on grał i miał do tego dużo pasji i chęci, ale tyle tych godzin było poświęconych temu i dalej to już nie pójdzie. Z drugiej strony byłam szczęśliwa, że moje dziecko wie, czego chce, wie, jaką drogą chce kroczyć, sam ją wybrał, to jest jego droga i to będzie jego życie - wyznała w "Co za Tydzień".

Okazało się, że marzeniem syna Steczkowskiej było zostać kucharzem. - Poszedł do takiej szkoły, jaką sobie wybrał. Wygrał wiele konkursów, ciągle jakieś wygrywa, ma stypendium, jeździ na jakieś różne olimpiady, naprawdę jest pasjonatem swojej pracy. Życzę mu jak najlepiej. Chce dwa kierunki studiów robić, więc bardzo się cieszę — wyznała piosenkarka. Zadeklarowała, że zawsze będzie wspierać swoje dzieci, niezależnie od ich wyborów.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (137)