ModaSzare życie Francisco Costy

Szare życie Francisco Costy

Szare życie Francisco Costy
Źródło zdjęć: © AFP
11.12.2007 14:33, aktualizacja: 29.05.2010 11:18

Brazylijski projektant Francisco Costa rozpoczął pracę u Calvina Kleina w 2001 roku. Od tamtego momentu kolekcje tego domu mody uważa się za bardziej kobiece, zmysłowe i lekkie. Nie znaczy to jednak, że Costa pozbawił ubrania minimalistycznego pierwiastka, który był i jest przecież znakiem rozpoznawczym Kleina od wielu lat. Wprost przeciwnie!

Brazylijski projektant Francisco Costa rozpoczął pracę u Calvina Kleina w 2001 roku. Od tamtego momentu kolekcje tego domu mody uważa się za bardziej kobiece, zmysłowe i lekkie. Nie znaczy to jednak, że Costa pozbawił ubrania minimalistycznego pierwiastka, który był i jest przecież znakiem rozpoznawczym Kleina od wielu lat. Wprost przeciwnie! Mnóstwo minimalistycznych, modernistycznych akcentów odnajdziemy w kolekcji ready-to-wear na jesień i zimę 2007.

Pokaz odbył się w Nowym Jorku ósmego lutego 2007 roku. Pierwsza twarzą na wybiegu była Natalia Vodianova. Z króciutkimi włosami zaczesanymi za uszy, w grafitowym płaszczu, czarnych rajstopach, czarnych butach i rękawiczkach rosyjska piękność była kwintesencją szyku według konceptu Costy.

Czerń, grafit, różne odcienie szarości to bez wątpienia kolory tego pokazu (z niewielkim dodatkiem bardzo ciemnego brązu). Nie było czerwieni, żółci, czy chociażby zieleni, nawet w najdrobniejszych dodatkach. Niektórzy krytycy mody sugerowali, że takie rozwiązanie było po prostu nudne, a wszystkie modelki w gruncie rzeczy wyglądały tak samo. Wydaje się jednak, że Costa z premedytacją posłużył się wyłącznie szarościami i czernią. Stawiając na jedną tonację (dokładnie na 52 odcienie szarości) odciągnął uwagę od kolorów i komunikatów, jakie ze sobą niosą. Uwagę widzów skierował natomiast na inne tory. Zabiegiem tym uwydatnił znaczenie formy w swojej pracy. W jednym z wywiadów po pokazie przyznał, że marzył o eksperymentowaniu z kształtami i cięciami. I tak ze zdwojoną mocą docierał do widzów kunszt wykonania płaszcza Vodianovej. Kominowy kołnierz, horyzontalne szwy i proste rękawy. W kostiumie, który prezentowała Irina Kulikowa zachwycają kopertowe zapięcie żakietu i „bombkowy” krój spódnicy. Kolor absolutnie
nie rozpraszał uwagi.

Projektant bawił się formą ubierając modelki raz w workowate płaszcze, innym razem zaś każąc nosić im dzianinowe, eksponujące sylwetkę sukienki. Czekoladowy kostium Sashy Pivarowej to klasyczna elegancja zapożyczona z lat 50., a błyszczący zestaw Kim Noordy był wyraźnym ukłonem designera w stronę projektów Kleina z lat 90. Mocną stroną tej kolekcji były niewątpliwie sukienki, choć podobno w trzech ostatnich projektach sięgających poniżej kostek trudno się było modelkom poruszać.

Krytycy docenili także płaszcze z oryginalnymi kołnierzami. Cała kolekcja Kleina na tegoroczną jesień i zimę utrzymana była w minimalistycznym duchu: proste cięcia i kroje. Jeśli występowały drapowania i marszczenia to tylko w towarzystwie gładkiego materiału. Kobieta Kleina według Francisco jest trochę tajemnicza, silna, ale bardzo kobieca. A monochromatyczność? No cóż, czerń zawsze była szalenie elegancka. Poza tym ubrania projektu Costy można swobodnie zestawiać z wieloma kolorami – pasują do niemal wszystkiego!

Na koniec kilka słów o akcesoriach. Koniecznie zaopatrz się w czarne, matowe, kryjące rajstopy. Pojawiły się nie tylko u Kleina. Tej zimy to będzie prawdziwy hit. Wśród butów na wybiegu królowały szpilki ze skóry krokodyla lub z zamszu na bardzo cienkim obcasie. Do tego obowiązkowo kruczoczarne, skórzane rękawiczki. Torby przypominały nieco kufry lekarskie.

Makijaż modelek można śmiało nazwać ascetycznym. Oczy obwiedziono delikatnie czarnym eyelinerem, gdzieniegdzie dodano delikatne białe kreski, lub srebrny cień na łuku brwiowym. Specjaliści od make-upu celowo zrezygnowali z użycia mascary i różu! Usta przyprószyli pudrem tak, że wydawały się blade i zlewały z jasnym kolorem skóry. Fryzurą pokazu był kucyk, który idealnie podkreślał charakter całej kolekcji. Całość makijażu sprawiała wrażenie delikatności, schludności, świeżości i nowoczesności.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także